"Polacy mówią: jest dobrze, ale jest do d..."

"Polacy mówią: jest dobrze, ale jest do d..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władysław Frasyniuk (fot. fot.Michal Rozbicki/NEWSPIX)
- Mam pretensje do dziennikarzy - powiedział dawny opozycjonista Władysław Frasyniuk zarzucając mediom, że 4 czerwca przez pół dnia mówiły, że "stał się dramat po upadku rządu Jana Olszewskiego".
4 czerwca przypada 23 rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z 1989 r. To także 20 rocznica upadku rządu Jana Olszewskiego. Gabinet upadł w 1992 r. w tzw. noc teczek, po ujawnieniu przez ówczesnego szefa MSW Antoniego Macierewicza archiwaliów SB - listy polityków figurujących w archiwach MSW jako konfidenci komunistycznych służb specjalnych. Na liście tej znajdował się m.in. Lech Wałęsa.

"Klasa polityczna - dramatycznie słaba"

Władysław Frasyniuk w TVN24 podsumował 23 lata polskiej wolności. - Polska to kraj, w którym znacząca część społeczeństwa budzi zazdrość w oczach innych krajów - powiedział. Były opozycjonista przyznał jednak, że nad Wisłą gorzej jest z budowaniem społeczeństwa obywatelskiego. - Nasza klasa polityczna jest dramatycznie słaba - ubolewał. Ocenił, że w ciągu ponad dwóch dekad od 1989 r. Polska i Polacy "odnieśli ogromny sukces".

- Kiedyś Polacy wyłącznie narzekali, a teraz mówią, że jest dobrze, ale jest do d... Optymizm jest na początku. Kolejność się zmieniła - zauważył były lider Unii Wolności i Partii Demokratycznej. - Mam pretensje do dziennikarzy. Mówienie przez pół dnia, że stał się dramat po upadku rządu Olszewskiego, a 4 czerwca to wyjątkowa data w historii – dodał Frasyniuk.

Komorowski odznaczył Danutę Wałęsę

4 czerwca z okazji Święta Wolności prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w Pałacu Prezydenckim kilkadziesiąt kobiet zasłużonych dla przemian demokratycznych i społeczeństwa obywatelskiego w Polsce. Danuta Wałęsa otrzymała Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Z kolei premier Donald Tusk spotkał się z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r. na uroczystym obiedzie z byłymi szefami rządu. W spotkaniu w kancelarii premiera uczestniczyli: Tadeusz Mazowiecki, Jan Krzysztof Bielecki, Hanna Suchocka, Waldemar Pawlak, Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Oleksy, Jerzy Buzek, Leszek Miller, Marek Belka i Kazimierz Marcinkiewicz. Nie było Jana Olszewskiego oraz Jarosława Kaczyńskiego.

Macierewicz: nie byłoby zagłady polskiej elity narodowej

Środowiska prawicowe obchodziły 20. rocznicę upadku rządu Jana Olszewskiego. Antoni Macierewicz mówił, że gdyby rząd Olszewskiego nie został obalony, nigdy by nie doszło do wydarzeń takich jak zagłada "polskiej elity narodowej z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele". Szef PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że Jan Olszewski jest wybitnym przedstawicielem tradycji polskiej inteligencji i "pozostanie w polskiej historii jako przywódca polityczny, który potrafił do tych najlepszych tradycji nawiązać".

"To, co dziś jest przy władzy..."

Natomiast - według prezesa PiS - "te tradycje nie mają nic wspólnego z tym, co dzisiaj dominuje w naszym życiu publicznym i społecznym" - powiedział lider PiS. - To co dziś jest przy władzy, co dziś panuje, jest niczym innym jak radykalnym zaprzeczeniem, odrzuceniem tej tradycji, odwołaniem się do tego wszystkiego, co w Polsce było złe, podłe, marne, żałosne - mówił Kaczyński.

zew, PAP, TVN24