Przychody z Euro 2012 w naszym kraju i na Ukrainie mogą wynieść nawet około 2,5 mld euro. Pieniądze te zgarnie organizująca imprezę Europejska Unia Federacji Piłkarskich (UEFA). - Państwa ubiegające się o organizację Euro 2012 podczas negocjacji musiały przedstawić określoną ofertę. Wśród wymagań UEFA było podpisanie gwarancji m.in. zwolnienia z podatków dochodowych, VAT, akcyzy, podatków lokalnych oraz ceł – poinformowała gazetę Małgorzata Brzoza, rzeczniczka prasowa resortu finansów.
Gwarancje, w ograniczony zakresie, zostały udzielone UEFA w maju 2006 r. przez Zytę Gilowską, minister finansów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W ślad za tym rozporządzenie zwalniające UEFA z podatku dochodowego od osób fizycznych i od osób prawnych zostało wydane w lutym 2011 roku. Opodatkowana nie będzie żadna spółka UEFA zarejestrowana w Szwajcarii - podatki płacić będzie jedynie spółka Euro 2012 powołana w Polsce przez PZPN na zlecenie Unii. Polsce udało się wynegocjować jedynie to, że UEFA zapłaci VAT. Organizacja piłkarska nie została też zwolniona z podatku akcyzowego oraz cła - te podatki UEFA płaciła i płaci, przykładowo kupując paliwo, alkohol, papierosy, energię elektryczną, bądź też np. sprzedając bilety na mecze, które będą się odbywały w Polsce.
Polska nie opodatkuje też przychodów związanych z dochodami piłkarzy, sędziów, trenerów, którzy wezmą udział w Euro. Podatek zapłacą tylko członkowie reprezentacji Polski.