Białorusini będą walczyć z oszustwami wyborczymi. Przez internet

Białorusini będą walczyć z oszustwami wyborczymi. Przez internet

Dodano:   /  Zmieniono: 
Interaktywna białoruska platforma obywatelskiego monitoringu wyborów Electby.org wznowiła pracę w internecie (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Interaktywna białoruska platforma obywatelskiego monitoringu wyborów Electby.org wznowiła pracę w internecie – poinformowała agencja BiełaPAN. 23 września odbędą się na Białorusi wybory do Izby Reprezentantów, niższej izby parlamentu.

Platformę utworzyła grupa białoruskich entuzjastów internetu przed wyborami prezydenckimi z 19 grudnia 2010 roku. Od 13 grudnia do dnia wyborów nadeszło na nią 615 zgłoszeń nieprawidłowości. Głównym celem platformy jest gromadzenie informacji o kampanii wyborczej od obywateli i ich automatyczna wizualizacja na mapie Białorusi. Każde zgłoszenie jest na niej ukazywane w postaci reprezentujących różne kategorie kropek.

Zgłoszenia SMS-ami, e-mailami i tweetami

Użytkownicy mogą dzielić się na platformie informacjami dotyczącymi agitacji, nacisków na działaczy obywatelskich, oszustw przy podliczaniu głosów itp. Można też zgłaszać przypadki przymuszania do głosowania przedterminowego. Na Białorusi nie można głosować poza miejscem zamieszkania i Centralna Komisja Wyborcza przedstawia głosowanie przedterminowe jako wygodny dla wyborcy sposób podwyższenia frekwencji. Według opozycji głosowanie przedterminowe jest polem do nadużyć wyborczych.

Informacje na platformę Electby.org można przesyłać SMS-ami, e-mailami i za pośrednictwem Twittera. Na portalu jest również pokazane z dokładnością co do sekundy, ile czasu pozostało do rozpoczęcia wyborów.

Protesty brutalnie zdławiono

Po wyborach prezydenckich 19 grudnia 2010 roku w Mińsku brutalnie zdławiono protest przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia Alaksandrowi Łukaszence. Do aresztów trafiło ponad 600 osób. Kilkadziesiąt z nich stanęło przed sądem w sprawach karnych dotyczących masowych zamieszek, ponad 20 skazano na pobyt w kolonii karnej.

Przed wyborami prezydenckimi obrońcy praw człowieka otrzymywali informacje m.in. o organizowaniu w godzinach pracy wyjazdów pracowników na przedterminowe głosowanie do lokali wyborczych, czy o wywieraniu presji na studentów, aby pod groźbą wyrzucenia z akademika uczestniczyli w takim głosowaniu.

ja, PAP