- Niebieska mączka dawała być może lepsze efekty w oglądaniu meczów w telewizji. Z drugiej strony wystąpiły problemy z jakością kortów w tegorocznym turnieju w Madrycie, czego nie można zaakceptować w imprezie rangi Masters 1000 - oświadczył Drewett.
Majowy turniej w Madrycie był rozgrywany na eksperymentalnej nawierzchni, mączce koloru niebieskiego, ocenianej przez ekspertów jako znacznie bardziej śliska niż tradycyjny kort ziemny. Właśnie w stolicy Hiszpanii sensacyjną porażkę poniósł specjalista od kortów ziemnych, reprezentant gospodarzy Rafael Nadal, ulegając swojemu rodakowi Fernando Verdasco (3:6, 6:3, 5:7), którego dwa tygodnie wcześniej w Barcelonie zdeklasował (6:0, 6:4).
Po przegranej Nadal dał do zrozumienia, że jeśli organizatorzy nie powrócą do poprzedniej nawierzchni, kibice nieprędko zobaczą go w stolicy. - Próbowałem przygotować się jak najlepiej, ale jednak nie przystosowałem się zbyt dobrze do tego kortu. Jeśli sprawy będą dalej tak wyglądać, będzie mi przykro, ale w przyszłym roku z mojego kalendarza wypadnie jeden turniej - powiedział wówczas Hiszpan.
Nie tylko on narzekał na nawierzchnię. W Madrycie przegrał także lider światowego rankingu Novak Djokovic, który ironicznie pytał organizatorów, czy może zagrać... w butach piłkarskich.sjk, PAP