Kompromis przewiduje, że 27 proc. spraw związanych z patentem przejmie Monachium, 30 proc. Londyn, a resztę będzie obsługiwać główna siedziba sądu w Paryżu. Kompromis przed szczytem UE zaproponowała duńska prezydencja i Van Rompuy; porozumienie w czwartek podczas pierwszego dnia szczytu UE zablokowała Wielka Brytania, ostatecznie rozwiązanie to zostało przyjęte w piątek.
- To historyczny przełom w unijnym patencie - ocenił na konferencji po zakończeniu dwudniowego szczytu UE Van Rompuy.
- Dyskusje w sprawie jednolitego patentu trwały w UE ponad 30 lat. Teraz zamiast 27 sądów patentowych będzie jeden - z główną siedzibą w Paryżu i wyspecjalizowanymi oddziałami w Monachium i Londynie - powiedziała duńska premier Helle Thorning-Schmidt, która podziękowała za prace nad patentem polskiej prezydencji.
Sprawę patentu chciała sfinalizować polska prezydencja, która proponowała w grudniu ub.r. na siedzibę sądu Paryż, co zablokowały Niemcy i Wielka Brytania.
Spór o sąd opóźniał wdrożenie w UE jednolitego patentu; goszczenie siedziby sądu będzie się łączyć się w długim okresie z wieloma korzyściami dla kraju, takimi jak rozwój usług prawnych i towarzyszącej infrastruktury. Nowy sąd powstanie na podstawie umowy między rządami i będzie przez nie finansowany.
Do wzmocnionej współpracy w sprawie jednolitego patentu w UE przystąpiło pod koniec 2010 roku 25 krajów. Włochy wraz z Hiszpanią nie uczyniły tego ze względu na pominięcie ich języków przy wydawaniu patentów unijnych.
Ze względu na brak jednolitego systemu, uzyskanie jednego patentu przez przedsiębiorcę we wszystkich krajach UE kosztuje około 30 tys. euro, podczas gdy w USA uzyskanie jednego patentu to równowartość około 1850 euro. Takie koszty były obciążeniem zwłaszcza dla małych i średnich firm UE, które wobec tego często rezygnowały z ochrony patentowej.
mp, pap