"Im gorzej dla Krakowa, tym lepiej dla PO". Co dalej z S7?

"Im gorzej dla Krakowa, tym lepiej dla PO". Co dalej z S7?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Brak działań i woli budowy kluczowego dla Krakowa odcinka drogi S7 zarzucają Platformie Obywatelskiej posłowie PiS Andrzej Duda i Andrzej Adamczyk. - W tej sprawie jesteśmy ciągle odsyłani na Berdyczów - mówili.

Posłowie PiS przypomnieli, że obietnice dotyczące sfinansowania budowy S7 od węzła „Rybitwy” do węzła „Igołomska”, czyli odcinka będącego równocześnie wschodnią obwodnicą Krakowa, padają już od wyborów samorządowych w 2010 r. Zdaniem Andrzeja Dudy, inwestycja ta to przykład ”indolencji lokalnych posłów PO”, którzy od dawna nie potrafią zdobyć na nią pieniędzy.

"Jedyny powód - brak woli ze strony ministra"

- Ten odcinek posiada wszystkie wymagane prawem dokumenty, ażeby rozpocząć inwestycję. Nie ma powodów, dla których ta inwestycja byłaby opóźniana, jeżeli patrzymy z perspektywy dokumentacji i odpowiednich decyzji administracyjnych. Jedynym powodem jest brak woli ze strony ministra transportu, ministra finansów oraz premiera – mówił Adamczyk. Dodał, że zabiegi parlamentarzystów z innych miast metropolitalnych są skuteczne np. w sprawie trasy średnicowej na Śląsku czy obwodnicy Wrocławia.

"Im gorzej, tym lepiej dla PO"

- Stawiamy dzisiaj taką oto tezę: politycy PO mając w perspektywie nadzieję na objęcie fotela prezydenta Krakowa przez któregoś ze swoich kandydatów, prowadzą działania, z których wynika, że im gorzej dla Krakowa, tym lepiej politycznie dla PO, bo mieszkańcy Krakowa nie rozróżniają, za brak jakich inwestycji odpowiada prezydent, samorząd lokalny, a za jakie zadania odpowiada rząd – zaznaczył Adamczyk.

Posłowie PiS mówili też, że na zaproszenie do Krakowa nie odpowiedział do tej pory minister transportu Sławomir Nowak. Zapowiedzieli, że będą zabiegali o zorganizowanie jeszcze w lipcu spotkania zespołu małopolskich parlamentarzystów w sprawie S7, by podjąć „ofensywę”, zanim zacznie się dyskusja o przyszłorocznym budżecie państwa.

"Mam nadzieję, że koledzy z PiS się rozczarują"

Szef małopolskiej PO poseł Ireneusz Raś powiedział, że PiS nie wspierał starań Krakowa o organizację mistrzostw Europy w piłce nożnej 2012 i z tego tytułu ten fragment drogi S7 został przesunięty w wieloletnim programie budowy dróg krajowych.

- Trwają bardzo poważne prace nad realizacją S7. Mam nadzieję, że koledzy z PiS się rozczarują. Na jesieni harmonogram realizacji S7 zostanie zaprezentowany przez ministra Nowaka w Krakowie. My pracujemy, a nie krzyczymy – powiedział Raś. Sugestię, że inwestycja ta jest elementem gry politycznej prowadzonej przez PO Raś nazwał „insynuacją”.

zew, PAP