Tylko u nas: Piech będzie tęsknił za Fornalikiem. "Tracimy go"

Tylko u nas: Piech będzie tęsknił za Fornalikiem. "Tracimy go"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Fornalik, fot. PAP/Grzegorz Michałowski 
Piłkarz Ruchu Chorzów Arkadiusz Piech ocenia dla Wprost.pl, że wybór jego byłego już trenera Waldemara Fornalika na selekcjonera kadry narodowej to dobra decyzja. Przyznaje jednak, że smutno mu się rozstawać z trenerem, bo ich współpraca układała się bardzo dobrze.
Marcin Pieńkowski, Wprost.pl: Jak pan ocenia wybór nowego selekcjonera kadry narodowej?

Arkadiusz Piech: Bardzo dobre. W telewizji widzę, że zdobył 12 głosów. Na pewno jest szczęśliwy. Po to przecież tyle lat pracuje, żeby coś w życiu osiągnąć. Propozycja pracy z reprezentacją na pewno jest sukcesem. Moim zdaniem to dobry wybór.

A pana z perspektywy gracza Ruchu Chorzów ta decyzja cieszy? Tracicie trenera, który prowadził was tyle lat, z którym osiągaliście największe sukcesy.

Tak, niestety tracimy. Patrząc z tej perspektywy to jednak szkoda, że będzie musiał nas opuścić. Zarząd stanie teraz przed trudnym wyzwaniem znalezienia na jego miejsce godnego zastępcy, pod wodzą którego będziemy się nie gorzej prezentować. Szkoda, bo moja współpraca z trenerem Fornalikiem układała się bardzo dobrze. Teraz, przynajmniej na jakiś czas, ten kontakt się rozluźni.

Jaki Możemy się teraz spodziewać jakieś zmiany w stylu gry reprezentacji, ustawieniu zespołu?

Przede wszystkim liczy się przygotowanie fizyczne. U trenera Fornalika jest dużo zajęć na siłowni. Na boisku zaś większość ćwiczeń odbywa się z piłkami, więc te proporcje są wyważone. Myślę, że nie zmieni swoich zasad i ta reprezentacja będzie dobrze wyglądała.

Pan spodziewa się teraz częstszych powołań?

Nie wiem, ciężko powiedzieć. Zobaczymy jak trener sobie tę kadrę poustawia i jakich piłkarzy dobierze. Mam nadzieję, że będzie o mnie pamiętał.