- Jeszcze jako wykładowca akademicki forsowałem zwiększenie praw kobiet do życia zawodowego, a i dziś walczę z tym, że kobiety pracujące na tych samych stanowiskach co mężczyźni zarabiają mniej - zapewnia Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Czarnecki podkreśla, że w czasach rządów PiS kobiety odgrywały ważną rolę w polityce. - Prof. Zyta Gilowska była wicepremierem - przypomina. - Trzęsła całym rządem! Za czasów AWS marszałkiem Senatu była prof. Alicja Grześkowiak - dodaje.
Eurodeputowany przyznaje jednocześnie, że jest sceptyczny co do wprowadzenia w Polsce parytetów na listach wyborczych. - Przekonały mnie koleżanki z PiS. Bo historia pokazuje, że kobiety doskonale potrafią się przebić bez parytetów, np. Indira Gandhi z Indii czy premier Izraela Golda Meir. To poważne argumenty. Gdy kobiety mówią krytycznie o parytetach, to słucham ich uważnie - podkreśla.
"Gazeta Wyborcza", arb
Eurodeputowany przyznaje jednocześnie, że jest sceptyczny co do wprowadzenia w Polsce parytetów na listach wyborczych. - Przekonały mnie koleżanki z PiS. Bo historia pokazuje, że kobiety doskonale potrafią się przebić bez parytetów, np. Indira Gandhi z Indii czy premier Izraela Golda Meir. To poważne argumenty. Gdy kobiety mówią krytycznie o parytetach, to słucham ich uważnie - podkreśla.
"Gazeta Wyborcza", arb