Ministerstwo Środowiska na razie nie planuje powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego - poinformował wiceminister środowiska i Główny Konserwator Przyrody Janusz Zaleski.
Jak powiedział Zaleski na posiedzeniu sejmowej komisji środowiska, minister środowiska nie występuje "dzisiaj" z projektem poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego, ponieważ próby jego poszerzenia podejmowane przez poprzednich ministrów środowiska "spełzły na niczym". - Teraz czekamy na dalszy rozwój wydarzeń, na dalsze prace parlamentu (w sprawie obywatelskiego projektu w sprawie parków narodowych - red.) i zobaczymy w jakim kierunku one pójdą - dodał.
Obywatelski projekt ma wsparcie rządu. W styczniu Sejm skierował projekt ustawy do prac w podkomisji. Projekt m.in. pozbawia samorządy możliwości blokowania zmian granic parków narodowych. Autorom projektu chodziło głównie o możliwość powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego.
Według obowiązującej ustawy o ochronie przyrody zamiana granic parku czy też jego utworzenie wymaga "uzgodnienia" z odpowiednimi samorządami. W obywatelskim projekcie mowa jest tylko o "zaopiniowaniu" projektu rozporządzenia ws. parku przez samorząd, Państwową Radę Ochrony Przyrody oraz zainteresowane organizacje pozarządowe.
Przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej ds. tego projektu poseł PO Arkadiusz Litwiński poinformował, że podkomisja powinna zakończyć prace na projektem ustawy we wrześniu. Wiceprzewodniczący sejmowej komisji środowiska prof. Jan Szyszko (PiS), wskazał na możliwość degradacji "cennych" gatunków zwierząt, które zamieszkują tereny, o które miałby się poszerzyć np. Białowieski Parku Narodowym. Ocenił, że na obszarze nieobjętym parkiem narodowym żyją "cenne" gatunki roślin i zwierząt, które właśnie dzięki działalności ludzkiej, np. prowadzenia wyrębów lasów mogą tam występować.
Dlatego - jego zdaniem - konieczna jest inwentaryzacja chronionych gatunków. - Każdy park, który tworzymy służy ochronie przyrody, tworzona jest też odpowiednia inwentaryzacja, bo takie jest prawo - odpowiedział Zaleski.
zew, PAP
Obywatelski projekt ma wsparcie rządu. W styczniu Sejm skierował projekt ustawy do prac w podkomisji. Projekt m.in. pozbawia samorządy możliwości blokowania zmian granic parków narodowych. Autorom projektu chodziło głównie o możliwość powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego.
Według obowiązującej ustawy o ochronie przyrody zamiana granic parku czy też jego utworzenie wymaga "uzgodnienia" z odpowiednimi samorządami. W obywatelskim projekcie mowa jest tylko o "zaopiniowaniu" projektu rozporządzenia ws. parku przez samorząd, Państwową Radę Ochrony Przyrody oraz zainteresowane organizacje pozarządowe.
Przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej ds. tego projektu poseł PO Arkadiusz Litwiński poinformował, że podkomisja powinna zakończyć prace na projektem ustawy we wrześniu. Wiceprzewodniczący sejmowej komisji środowiska prof. Jan Szyszko (PiS), wskazał na możliwość degradacji "cennych" gatunków zwierząt, które zamieszkują tereny, o które miałby się poszerzyć np. Białowieski Parku Narodowym. Ocenił, że na obszarze nieobjętym parkiem narodowym żyją "cenne" gatunki roślin i zwierząt, które właśnie dzięki działalności ludzkiej, np. prowadzenia wyrębów lasów mogą tam występować.
Dlatego - jego zdaniem - konieczna jest inwentaryzacja chronionych gatunków. - Każdy park, który tworzymy służy ochronie przyrody, tworzona jest też odpowiednia inwentaryzacja, bo takie jest prawo - odpowiedział Zaleski.
zew, PAP