Nepotyzm, mobbing, spóźnione pociągi - Polacy piszą skargi do Tuska

Nepotyzm, mobbing, spóźnione pociągi - Polacy piszą skargi do Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. premier.gov.pl)
Na bezczynność administracji i nepotyzm w służbie cywilnej, ale także na mobbing w pracy, złe warunki w więzieniach i opóźnienia w kursowaniu pociągów - skarżą się ludzie w niemal 20 tys. listów, wniosków i petycji przysłanych w ubiegłym roku do premiera Donalda Tuska.

W ubiegłym roku do KPRM wpłynęło 19,4 tysiąca skarg, wniosków, petycji i listów od obywateli, organizacji związkowych, społecznych oraz innych podmiotów. Skarg było nieco ponad 3 tysiące, petycji - 693, wniosków - 411. Spośród 15 tysięcy listów 1200 stanowiły anonimy. KPRM odnotowuje też, że była adresatem korespondencji "o niezrozumiałej treści, nieczytelnej, o charakterze »pieniaczym«, zawierającej inwektywy lub wulgaryzmy".

101 skarg, wniosków i listów dotyczyło zagadnień związanych z korpusem służby cywilnej. "Ich problematyka dotyczyła: bezpodstawnych zwolnień z pracy, nieprawidłowości w procesie rekrutacji, zatrudniania osób bez wymaganych kwalifikacji (nepotyzm, kumoterstwo). Wskazywano też na przypadki dyskryminacji ze strony przełożonych oraz różnic płacowych i wysokości przyznawanych nagród w poszczególnych resortach" - czytamy w zestawieniu udostępnionym przez KPRM. Najwięcej (12,6 proc.) kierowanej do KPRM korespondencji dotyczyło administracji - głównie rządowej i samorządowej, a blisko 10 proc. - sądownictwa i organów ścigania. Na kolejnych miejscach znalazły się pisma dotyczące ubezpieczeń społecznych (7,5 proc.), gospodarki mieszkaniowej (5,4 proc.) oraz pracy i zatrudnienia (4,5 proc.). Pozostała korespondencja dotyczyła m.in. pomocy społecznej, nauki, oświaty, służby zdrowia, podatków, rolnictwa, kombatantów i reprywatyzacji.

Skargi na administrację centralną

Zdecydowaną większość korespondencji dotyczącej administracji publicznej stanowiły skargi, wnioski i listy dotyczące działalności administracji rządowej centralnej (1,4 tys. spraw), w tym skargi na bezczynność naczelnych i centralnych organów - ponad 400 spraw, dotyczących przede wszystkim MSWiA, resortu rolnictwa oraz infrastruktury (od listopada 2011 r. - transportu).

W kategorii "sądownictwo i organy ścigania" najwięcej skarg dotyczyło wyroków wydanych w sprawach cywilnych. Piszący wytykali uchybienia w pracy sądów, oskarżali sędziów o stronniczość. Niejednokrotnie wskazywano, że na werdykty sędziów mają wpływ powiązania i zależności o charakterze zawodowym oraz towarzyskim. Tak jak w latach ubiegłych, znaczną część korespondencji stanowiły skargi i listy z zakładów karnych. Piszący zwracali się z prośbami o skrócenie kary pozbawienia wolności lub o interwencję w sprawie otrzymania przepustek. Część skarg dotyczyła złych warunków, w jakich skazani odbywają kary.

ZUS, KRUS i kadra kierownicza

W sprawach ubezpieczeń społecznych najczęściej skarżono się na działalność ZUS (w tym na odmowy przyznania prawa do emerytury bądź renty). Skargi dotyczyły też działalności KRUS – w tym odmowy umorzenia spłaty długów w związku z nieopłacaniem składek. Piszący postulowali również podwyższenie najniższych świadczeń emerytalno-rentowych (autorami listów byli w większości emeryci i renciści o najniższych dochodach).

"Nadal istotną, co do wielkości grupą spraw były skargi i listy dotyczące kadry kierowniczej oraz niegospodarności w zakładach pracy. Autorzy wskazywali z imienia i nazwiska niekompetentnych – w ich opinii – kierowników, szeroko opisując ich szkodliwą działalność oraz mobbing i dyskryminację tych pracowników, którzy ośmielili się krytykować ich działalność, prowadzącą głównie do marnotrawstwa i osiągania własnych korzyści. Wystąpienia te miały charakter anonimowy" - czytamy w zestawieniu przygotowanym przez KPRM.

Pociągi i zdrowie

Większość skarg z zakresu komunikacji dotyczyła funkcjonowania PKP. Piszący skarżyli się na złe warunki podróży, opóźnienia pociągów i niewłaściwy rozkład jazdy. Zwracano uwagę na brak właściwej informacji na dworcach kolejowych. W sprawach dotyczących służby zdrowia najczęściej odnoszono się do działalności Narodowego Funduszu Zdrowia, szczególnie w zakresie dostępności do usług medycznych. Autorzy listów krytykowali działalność Rzecznika Praw Pacjenta, zwracali uwagę na zbyt długie oczekiwanie na wizytę lekarską.

Kredytów, ubezpieczeń i innych spraw finansowych dotyczyło 2,2 proc. kierowanej do KPRM korespondencji. Tak jak w poprzednich latach, najliczniejszą grupę stanowiła korespondencja związana z trudnościami w spłacie zaciągniętych kredytów bankowych. Dotyczyła ona głównie osób, które wpadły w „pętlę zadłużenia” - zawierała prośby o interwencję lub wstawiennictwo w negocjacjach z instytucjami finansowymi. Zwracano się również do szefa rządu o udzielenie pomocy finansowej na spłatę rat kredytowych - informuje KPRM.

Ekolodzy

Najwięcej, bo o 184 proc. wzrosła ilość korespondencji dotyczącej rolnictwa i gospodarki ziemią (1,2 proc. ogólnego wpływu). "To wynik petycji i listów kierowanych przez organizacje ekologiczne i osoby związane ze środowiskiem ekologów, wyrażających sprzeciw dotyczący stosowania w polskim rolnictwie organizmów genetycznie modyfikowanych (GMO). Zainteresowani przede wszystkim obawiali się wprowadzenia przez Komisję Europejską bardziej liberalnych zasad, dotyczących stosowania GMO i zaznaczali, że system oceny i kontroli GMO w Polsce nie jest skuteczny" - informuje KPRM.

Do kancelarii premiera kierowano zarówno korespondencję indywidualną, jak i tę o charakterze zbiorowym - m.in. petycje. 20,3 tys. podpisanych petycji dotyczyło zabezpieczenia środków na budowę drogi ekspresowej S17 z Warszawy do Lublina. 3,6 tys. petycji odnosiło się do doniesień o tajnych więzieniach CIA w Polsce - podpisani pod petycjami domagali się przeprowadzenia w sprawie rzetelnego i bezstronnego śledztwa. Około 1,2 tys. osób podpisało petycje o odwołanie minister edukacji (z ubiegłej kadencji) Katarzyny Hall.

Inne pisma dotyczyły m.in. przywrócenia godła narodowego na koszulkach reprezentacji Polski. Z kolei Syryjczycy apelowali o wsparcie ich walki z dyktaturą Bashara Al-Assada.

jl, PAP