Inkwizytor z Platformy

Inkwizytor z Platformy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Największy konserwatywny radykał Platformy, poseł Jacek Żalek zawsze chciał, by na polskim tronie znowu zasiadł król. W roli monarchy widzi Bronisława Komorowskiego.
Gdyby Jacek Żalek niczym Stwórca miał poukładać świat po swojemu, to wyglądałby on mniej więcej tak: mężczyźni tykaliby tylko kobiet, i to wyłącznie po ślubie, rzecz jasna kościelnym; ponieważ antykoncepcja byłaby zakazana, takie poślubne obcowania kończyłyby się czeredką dzieci; oczywiście in vitro nie byłoby w takich okolicznościach potrzebne, ale na wszelki wypadek należałoby go zakazać. Taka szczęśliwa rodzina byłaby tym zdrowsza, że kobieta realizowałaby się wyłącznie w domu, a mężczyzna nie mógłby palić papierosów nawet we własnym mieszkaniu. W niedzielę i święta pod rękę chodziliby do kościoła, a na co dzień oglądali TV Trwam na multipleksie.

Proponujemy Żalkowi: – Zrobimy panu test. Chcemy sprawdzić, czy żyje pan w zgodzie z tymi pomysłami, które pan ogłasza w Sejmie.
– Proszę bardzo.
– Wiemy, że wziął pan kościelny ślub. Czy żona realizuje się w domu?
– (chwila namysłu) Tak.
– Macie państwo dzieci?
– Nie.
– A jeśli nie będziecie państwo mogli ich mieć, a jedyną szansą będzie in vitro?
– Nie poddamy się temu zabiegowi. Poza wszystkim on ma bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie.
– Stosuje pan antykoncepcję?
– Nie. Jestem też zwolennikiem czystości przed ślubem i wierności małżeńskiej.

Jeśli poseł Żalek rzeczywiście tak konsekwentnie realizuje to, co głosi publicznie, to w czystości wytrwał 36 lat, a od 3 lat jest wierny.
Więcej możesz przeczytać w 34/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.