Peru: najpierw woda, potem złoto

Peru: najpierw woda, potem złoto

Dodano:   /  Zmieniono: 
Budowa kopalni została odroczona o dwa lata (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Premier Peru potwierdził odroczenie budowy kopalni Conga co najmniej o dwa lata. W tym czasie rząd chce rozwiązać problem zapewnienia dostaw wody dla miejscowej ludności.

Premier Juan Jimenez powiedział telewizji Telesur, że projekt odchodzi na "drugi plan" i wypada z rządowej agendy. Jednocześnie odniósł się do trudnej sytuacji gospodarczej regionu. - Jest problem recesji. Ten region jest jedynym, który nie urósł, a zbiedniał. Interesy są w krytycznej sytuacji i praca ludzi także – powiedział premier, wzywając do „prowadzenia dialogu i pracy na rzecz przyszłości departamentu Cajamarca.

Wydobycie miało ruszyć w 2015 r.

Inwestycję wartą 4,8 mld USD prowadzi amerykańska firma Newmont Mining Corp., która planowała rozpocząć wydobycie na początku 2015 r. Kopalnia Conga jest zlokalizowana w Celendin w północnym Peru w regionie największych odkrytych złóż złota innych metali w Ameryce Południowej. Ich eksploatacją kieruje Minera Yanacocha S.R.L., kontrolowana przez Newmont, która ma w niej 51.35 proc. udziałów (43.65 proc. należy do Compania de Minas Buenaventura S.A.A, a 5 proc. do International Finance Corporation). Firma wydobywa surowce metodą odkrywkową w trzech kopalniach. W 2010 r. pozyskano w nich łącznie 1,5 mln uncji złota.

Mieszkańcy departamentu Cajamarca i ekolodzy sprzeciwiają się realizacji projektu, bowiem zakłada on osuszenie czterech naturalnych zbiorników zaopatrujących w wodę cały region, którego gospodarka opiera się głównie na rolnictwie. Ponadto obawiają się zanieczyszczenia źródeł i środowiska naturalnego.

Kilkadziesiąt osób rannych

W wyniku starć między policją a demonstrantami, do których dochodziło regularnie od początku konfliktu, rany odniosło kilkadziesiąt osób. Protestujący wdzierali się na teren inwestycji, niszczyli sprzęt budowlany i podpalali baraki. Ich determinacja doprowadziła do wstrzymania inwestycji w listopadzie 2011 r. Prezydent Peru Ollanta Humala ogłosił 22 sierpnia, że odpowiedzialni za projekt mają w ciągu dwóch lat zapewnić mieszkańcom dostawę wody. - Ta firma ma dwa lata na zapewnienie wody mieszkańców Cajamarki - powiedział.

Deklaracje Humali i szefostwa Yanacocha nie zrobiły większego wrażenia na przewodniczącym komitetu protestacyjnego Zjednoczonego Komanda Walki Idelso Hernandezie, który określił je jako taktykę wpłynięcia na zmianę postrzegania problemu przez ludność i - w efekcie - doprowadzenia do realizacji projektu.

Komando odrzuca całkowicie inwestycję, uznając ją za niemożliwą do wykonania ze względów społecznych, środowiskowych i technicznych. - Większa ilość wody nie rozwiąże problemu. Inwestycja Conga jest nie do przyjęcia – zapewniał lider protestujących.

jl, PAP