Prof. Michał Kleiber: I koło się zamyka

Prof. Michał Kleiber: I koło się zamyka

Dodano:   /  Zmieniono: 
prof. Michał Kleiber, prezes Polskiej Akademii Nauk i były minister nauki Agencja Gazeta
W „Bloomberg Businessweek Polska” opisaliśmy rewolucyjne technologie, które mogą przynieść Polsce ogromne pieniądze ale mogą też okazać się kolejną zaprzepaszczoną szansą. O tym problemie rozmawiamy z prof. Michałem Kleiberem, prezesem Polskiej Akademii Nauk i byłym ministrem nauki.
Paweł Moskalewicz: Żeby polska gospodarka odniosła sukces...

Prof. Michał Kleiber: Musimy wszyscy przyjąć, że innowacyjność to podstawa rozwoju gospodarczego. To muszą wiedzieć nie tylko sami zainteresowani, czyli wynalazcy i przedsiębiorcy, ale także media i politycy. Musi powstać kultura innowacyjności.

To znaczy?

Trzeba postawić na promocję innowacyjności, ona musi na stałe zagościć w dyskursie publicznym. To zadanie dla mediów, ale przede wszystkim dla rządu i polityków, którzy powinni wpisać to do swoich programów. Wszędzie tam, gdzie zbudowano gospodarkę opartą na innowacyjności, te działania miały polityczną twarz. Po drugie, trzeba promować nasze innowacyjne sukcesy.

Nie są wystarczająco promowane?

Mamy mnóstwo przykładów polskich naukowców, którzy wymyślili coś naprawdę rewolucyjnego, a nikt o tym nie wie. Gdybym tu i teraz wymienił 20 najważniejszych polskich wynalazków ostatnich lat założę się, że 99 procent społeczeństwa nigdy o nich nie słyszało. Tymczasem o sukcesach trzeba trąbić, bo to tworzy atmosferę, że Polacy coś potrafią, daje naukowcom i przedsiębiorcom pewność siebie, a w końcu nakręca koniunkturę.
I po trzecie ? trzeba zmienić system kształcenia. By w Polsce rozkwitała kultura innowacji, szkoły muszą premiować uczniów i studentów kreatywnych, innowacyjnych, otwartych. Ważne jest kształcenie ustawiczne. Po zakończeniu edukacji w Polsce dokształca się zaledwie 3-4 proc. pracowników. W krajach, które mają sukcesy, jest to nawet kilkadziesiąt procent.
 
Kto powinien się tym zająć?

Tu wszędzie widzę ogromną rolę państwa, które powinno wspierać innowatorów, promować ich, ułatwiać kontakty z biznesem. A przedsiębiorcom ułatwiać korzystanie z innowacji, znosząc biurokratyczne bariery i ewentualnie tworząc zachęty podatkowe.

Inkubatorów przedsiębiorczości i organizacji doradczych w Polsce nie brakuje.

Ale nie ma wyspecjalizowanej agendy, która aktywnie wyszukiwałaby innowatorów i już na etapie pomysłu kojarzyła ich z potencjalnie zainteresowanymi firmami. Na świecie to standard.

W 'Bloomberg Businessweek Polska' opisujemy przełomowe  technologie przyszłości, które Polacy  mają w swoich rękach ? takie przykłady to kryształ azotku galu firmy Ammono, grafen, EPAR. Ale już dziś widać duże niebezpieczeństwo, że ta szansa nie zostanie wykorzystana, że zarobi na nich ktoś inny. Skąd ta niemoc?

Ammono i Grafen to fantastyczne  wynalazki, zupełnie wyjątkowe. Chciałbym, żeby rozwinęły się w Polsce i sławiły naszą myśl techniczną. Aby tak się stało, powinny otrzymać jak największe wsparcie budżetowe z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Poza jednak środkami budżetowymi ważne jest, by w Polsce otworzyła się ścieżka kredytowania takich przedsięwzięć.

Z doświadczeń firmy Ammono wynika, że finansowanie tak zaawansowanych i długodystansowych technologii przez kapitał prywatny w Polsce nie działa. Każde naturalne źródło kapitału ? giełda, fundusz venture capital, bank, inwestor strategiczny ? z określonych powodów nie zainwestuje w taki projekt. Nie na warunkach, które pozwoliłyby wykorzystać tę szansę w kraju.

Pieniądze w bankach na takie projekty by się znalazły, ale brakuje specjalistów, którzy umieją dobrze ocenić ryzyko finansowania tego rodzaju przedsięwzięć. Banki podchodzą do nich bardzo ostrożnie, bo nie mają doświadczenia. A nie mają doświadczenia, bo podchodzą ostrożnie. I koło się zamyka.

Ten pat uda się przezwyciężyć? Czy kolejne polskie technologie podzielą los słynnego błękitnego lasera, który Polakom udało się wynaleźć, ale nie udało się na tym zarobić?

Jestem optymistą, ale tylko umiarkowanym. Te konkretne projekty mają ogromny potencjał, ale jeśli nie znajdzie się dla nich w Polsce szybkie, silne wsparcie, mogą wypłynąć za granicę i rzeczywiście stracimy kolejną szansę. Wcale mnie to nie zdziwi. Innowator w Polsce mając do wyboru zmaganie się z rzeczywistością  i odległą, niepewną nadzieję na przyszłe zyski z jednej strony oraz natychmiastową sprzedaż wynalazku za granicę z drugiej, często wybierze to drugie. Nawet jeśli byłaby to sprzedaż za ułamek jego przyszłej wartości.

O rewolucyjnych technologiach, które mogą przynieść Polsce ogromne pieniądze ? ale mogą też okazać się kolejną zaprzepaszczoną szansą ? piszemy w aktualnym (nr 7) wydaniu 'Bloomberg Businessweek Polska'.