Zaostrza się rywalizacja o fotel szefa Banku Światowego

Zaostrza się rywalizacja o fotel szefa Banku Światowego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grupa 35 byłych ekonomistów i menedżerów Banku Światowego wystosowała list otwarty, w którym wzywa do wyboru Ngozi Okonji-Iweala’e, minister finansów Nigerii, na szefa Banku Światowego IMF 
Już na początku przyszłego tygodnia kandydaci na stanowisko prezesa Banku Światowego spotkają się z zarządem jednej z najważniejszych instytucji finansowych świata. Rywalizacja w tegorocznych wyborach przebiega wyjątkowo zaciekle. Grupa 35 byłych ekonomistów i menedżerów Banku Światowego wystosowała list otwarty, w którym wzywa do wyboru Ngozi Okonji-Iweala’e, nigeryjskiej minister finansów, na szefa Banku Światowego.
Pierwszy raz od 1944 r. wynik głosowania nie jest przesądzony. Tradycyjnie fotel prezesa przypadał kandydatowi wspieranemu przez USA, teraz jednak kraje BRICS, jak i część pozostałych gospodarek wschodzących, chcą przełamać konsensus. Postulują wybór nowego sposobu wyłaniania prezesa. ? Kandydaci powinni być wybierani ze względu na kompetencje, a nie narodowość ? powiedział minister finansów Brazylii Guido Mantega. ? Proces wyboru prezesa powinien być raczej bardziej otwarty, transparentny, merytoryczny, niż po prostu polegać na porozumieniach, które nie odzwierciedlają świata takim, jaki jest dzisiaj ? dodaje Mustapha Nabli, szef banku centralnego Tunezji.

Grupa 35 byłych ekonomistów i menedżerów Banku Światowego wystosowała list otwarty, w którym wzywa do wyboru Ngozi Okonji-Iweala’e, minister finansów Nigerii, na szefa Banku Światowego. Ngozi Okonji-Iweala’e już pracowała w Waszyngtonie na stanowisku dyrektora zarządzającego Banku Światowego w latach 2007?2011. Jest pierwszą kobietą, która zajęła tak wysokie stanowisko w zarządzie Banku, a wcześniej uzyskała doktorat w Massachusetts Institute of Technology. Cieszy się poparciem RPA, Angoli i Nigerii. Jej zwolennicy wierzą, że 'wniesie do Banku kombinację doświadczenia ministra finansów dużego afrykańskiego kraju i pracownika wszystkich szczebli hierarchii Banku, od ekonomisty ds. rolnictwa do dyrektora zarządzającego. Będzie wybitnym prezesem, takim, jakiego potrzebuje obecna rzeczywistość' ? komentują, jednocześnie przyznając że 'zbyt troszczą się o instytucję, żeby nie mówić tego głośno'. Ngozi Okonji-Iweala’e wezwała do debaty telewizyjnej z udziałem trzech pretendentów.

Również w tym tygodniu inna grupa ekonomistów wystosowała podobny list, w którym poparła Jose Antonio Ocampo, profesora na Uniwersytecie Columbia, byłego ministra finansów Kolumbii i podsekretarza ds. gospodarczych i społecznych w ONZ. Jego kandydaturę popierają też niektóre kraje z grupy BRICS.

Pretendentem USA, Kanady, Japonii i Korei Południowej jest Kim Young Jim, rektor prestiżowego Uniwersytetu Dartmouth. Kim Young Jim jest profesorem medycyny i byłym dyrektorem departamentu ds. HIV/AIDS w Światowej Organizacji Zdrowia.

Liczba głosów, jakie posiada dany kraj w trakcie głosowania, uzależniona jest od ilości funduszy, jakie wpłaca do budżetu Banku Światowego. Stany Zjednoczone mają 16,4 proc. głosów, Unia Europejska 29 proc., a Japonia 9 proc. W sumie daje to 54,4 proc., co oznacza, że dotychczasowy porządek może być utrzymany, jeżeli tylko kraje rozwinięte będą w stanie porozumieć się ponad głowami konkurentów z państw rozwijających się.

Nowy szef zastąpi na stanowisku dotychczasowego prezesa Roberta Zoellicka. Jego nazwisko poznamy 20 kwietnia.

W Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju również trwa poszukiwanie prezesa. Więcej w dziale Na świecie