Skandal na Słowacji. "To pogrzeb naszej państwowości"

Skandal na Słowacji. "To pogrzeb naszej państwowości"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Słowacja świętuje 20-lecie (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
W Bratysławie rozpoczęły się trzydniowe uroczystości związane z 20. rocznicą przyjęcia słowackiej konstytucji. Uroczystości zbojkotował były premier Vladimir Mecziar, jeden z głównych architektów podziału Czechosłowacji.
Słowacki parlament uchwalił konstytucję 1 września 1992 roku. Akt ten poprzedziło ogłoszenie przez deputowanych 17 lipca tego samego roku deklaracji niepodległości. Formalne rozdzielenie federacji czechosłowackiej nastąpiło z dniem 1 stycznia 1993 roku. Mecziar, który w 1992 roku jako ówczesny słowacki premier wynegocjował ze swym czeskim odpowiednikiem Vaclavem Klausem zasady rozdzielenia Czechosłowacji, zbojkotował piątkowe oficjalne obchody w Bratysławie bez podania przyczyny.

Partyjny kolega Mecziara Tibor Cabaj wyraził przypuszczenie, że jest to protest przeciwko deklarowanemu przez rząd premiera Roberta Fico zamiarowi stałego przesunięcia Dnia Konstytucji jako święta państwowego na niedzielę. - To hańba i zarazem pogrzeb naszej państwowości – miał stwierdzić Mecziar w rozmowie z Cabajem. - Szkoda, że pan Mecziar nie przyjął zaproszenia. To on pisał historię Słowacji i był współtwórcą jej nowożytnych dziejów – powiedział przewodniczący parlamentu Pavol Paszka.

Autokratyczne praktyki Mecziara jako szefa rządu opóźniły wejście Słowacji do NATO, co nastąpiło w 2004 roku - w pięć lat po uzyskaniu członkostwa przez Polskę, Republikę Czeską i Węgry. Po definitywnym utraceniu stanowiska premiera w 1998 roku Mecziar stopniowo wycofywał się z życia publicznego. Obecnie mieszka w swej willi w znanym słowackim uzdrowisku Trenczianske Teplice i w ubiegłym miesiącu świętował tam 70. urodziny. Ciepły w tonie list skierował do niego z tej okazji Vaclav Klaus, obecnie prezydent Republiki Czeskiej.

Związane z jubileuszem konstytucji uroczystości, które rozpoczęły się w piątek w Bratysławie z udziałem prezydenta Ivana Gaszparovicza i premiera Roberta Fico, transmitowała na żywo słowacka telewizja publiczna. Z Republiki Czeskiej nie przybyli żadni oficjalni goście.

zew, PAP