Otrzęsiny u salezjanów. Bp Pieronek: to bzdury

Otrzęsiny u salezjanów. Bp Pieronek: to bzdury

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Otrzęsiny" u Salezjanów (fot. TVL Odra)
Kościół nie chce zabierać głosu w sprawie incydentu jaki miał miejsce w czasie otrzęsin na wyjeździe dla uczniów Gimnazjum Salezjańskiego w Lubinie. – Takimi bzdurami się nie zajmuję – mówi Wprost.pl biskup Tadeusz Pieronek.
Sprawa uczennic, które zlizywały z kolan księdza bitą śmietaną (w oświadczeniach rodziców dzieci, które uczestniczyły w otrzęsinach, bita śmietana miała być pianką do golenia choć na upublicznionych zdjęciach widać wyraźnie pojemnik z bitą śmietaną), zbulwersowała Polaków. Zajęła się nią już prokuratura w Lublinie, która wszczęła postępowanie wyjaśniające. Tymczasem nikt z hierarchów Kościoła do tej pory nie zabrał głosu w sprawie skandalu w gimnazjum. Postanowiliśmy więc zapytać o incydent bp Tadeusza Pieronka:

Amelia Panuszko, Wprost.pl: Chciałam poprosić o komentarz do incydentu jaki się rozegrał na otrzęsinach w Gimnazjum Salezjańskim w Lublinie.

Bp Tadeusz Pieronek:
W telewizji mówią o manipulacji, więc ja nie będę pchał nosa w tę sprawę.

Ale o jakiej manipulacji biskup mówi?

Przedstawienie faktów nieprawdziwych.

Przecież na zdjęciach wyraźnie widać, że dziewczynki lizały księdzu kolana pokryte bitą śmietaną, lub – jak przekonują rodzice uczniów – pianką do golenia.

Nie, nie komentuje tego proszę pani. Takimi bzdurami się nie zajmuję