Xavi: możemy uciec Realowi na 11 punktów

Xavi: możemy uciec Realowi na 11 punktów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Xavi (fot. PAP/EPA/ALEJANDRO GARCIA)
Piłkarz Barcelony Xavi Hernandez uważa, że niedzielne "El Clasico", czyli mecz z Realem Madryt, jest ogromną szansą dla jego zespołu na przybliżenie się do mistrzostwa kraju. Kluczem do sukcesu jest według niego długie utrzymywanie się przy piłce.

- Możemy oddalić się od odwiecznych rywali na 11 punktów, to dla nas ogromna szansa. Zwycięstwo byłoby bardzo ważnym, ale nie ostatnim krokiem (do mistrzostwa - red.). Musimy być częściej przy piłce, czyli zagrać tak, jak zawsze próbujemy. Tylko w ten sposób możemy uniknąć groźnych ataków Realu. Wszyscy wierzymy w sukces, w siebie, w siódme zwycięstwo z rzędu w tym sezonie La Liga - powiedział Xavi.

Liderzy tabeli (18 punktów w sześciu meczach) będą musieli radzić sobie w niedzielę bez Carlesa Puyola, który doznał w środku tygodnia zwichnięcia łokcia podczas meczu Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona (2:0). Xavi nie chciał rozmawiać o politycznej stronie pojedynku z "Królewskimi". - Wiemy, w jakiej sytuacji jest obecnie Katalonia, ale my gramy w piłkę. W meczu chodzi o zdobycie większej liczby bramek, a nie o politykę. Mamy nadzieję, że stworzymy efektowne i ciekawe widowisko - zaznaczył.

Z kolei trener "Królewskich" Jose Mourinho przyznał, że zespół bardzo lubi grać z Barceloną. - Oni na pewno mają podobne podejście. W tym sensie to coś więcej niż tylko zwykły mecz ligowy. Kiedy na boisko wychodzą te dwie drużyny, świat piłkarski na chwilę staje w miejscu. Liczba widzów, którzy obejrzeli dwumecz Superpucharu Hiszpanii, mówi sama za siebie. Nawet Liga Mistrzów rzadko może pochwalić się taką popularnością - powiedział Portugalczyk.

Real spisuje się od początku ligi poniżej oczekiwań (10 punktów po sześciu kolejkach). Mourinho podkreślił jednak, że celem drużyny z Madrytu wciąż jest mistrzostwo kraju. "+El Clasico+ to tylko jeden mecz ligowy. Zagra ze sobą dwóch rywali, którzy dobrze wiedzą, że jeśli jeden z nich zdobędzie trzy punkty, to znaczy, że drugi ich nie zdobędzie..." - podsumował Portugalczyk.

Szkoleniowiec nie ukrywał, że bardzo liczy na parę napastników: Karima Benzemę i Gonzalo Higuaina. - Benzema porusza się (po boisku - PAP) jak ryba w wodzie. Czasami gra jak typowa "dziewiątka", czasami jak "dziesiątka", jest w ciągłym ruchu. Higuain za to jest raczej klasycznym napastnikiem, jego zadaniem jest wykańczanie akcji ofensywnych. Są różni, ale potrzebuję ich obu - ocenił.

Początek spotkania na Camp Nou w niedzielę o godzinie 19.50.

zew, PAP