Australia to nie Nowa Zelandia - Mike Tyson może tam pojechać

Australia to nie Nowa Zelandia - Mike Tyson może tam pojechać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mike Tyson był legendą ringu (fot. PAP/EPA/LAURENT GILLIERON) 
Legendarny amerykański bokser Mike Tyson otrzymał wizę wjazdową do Australii. Przed kilkoma dniami najmłodszy w historii mistrz świata zawodowców wagi ciężkiej nie dostał pozwolenia na wjazd do Nowej Zelandii.

46-letni Tyson przyjedzie w połowie listopada na serię spotkań i wykładów pod nazwą "Day of the Champions" do Brisbane, Sydney, Melbourne, Adelajdzie i Perth (bilety kosztują od 71 do 308 dolarów amerykańskich, czyli od 225 do 980 złotych). Został jednak ostrzeżony, że jeśli złamie prawo, natychmiast będzie musiał opuścić Australię.

Wcześniej pięściarz aplikował o umożliwieniu mu wjazdu do Nowej Zelandii (miał odwiedzić Auckland). Początkowo nawet dostał zgodę, ale ostatecznie o cofnięciu dokumentu zdecydowała minister ds. imigracji Kate Wilkinson.

Według miejscowych mediów, głównym powodem odebrania wizy Tysonowi była jego kryminalna przeszłość. W 1992 roku został skazany za gwałt na 18-letniej Desiree Washington i spędził trzy lata w więzieniu (wyrok był sześcioletni). W Nowej Zelandii to przestępstwo jest mocno piętnowane, a osobom skazanym na pięć lat lub więcej nie zezwala się zazwyczaj na wjazd do tego kraju.

- Nie popełniłem tego przestępstwa - tłumaczył w poprzednim tygodniu "Żelazny Mike" w rozmowie z jedną z nowozelandzkich stacji telewizyjnych.

46-letni Tyson, nazywany kiedyś "najgorszym człowiekiem na planecie", jest ikoną boksu, najmłodszym czempionem wagi ciężkiej (zdobył pas w wieku zaledwie 20 lat). Karierę zakończył przed kilkoma laty, a ostatnio dużo podróżuje po świecie, zarabiając na swym wizerunku i popularności. Był m.in. w Polsce, Czechach i Kazachstanie. Prywatnie jest ojcem ośmiorga dzieci.

zew, PAP