Syn ojca sukcesu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czego obawia się gwiazda PiS Adam Hofman? Że Jarosław Kaczyński postanowi wymienić go na Adama Bielana.
Kilka tygodni temu, przed debatą o Smoleńsku, w biurze Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman siedzi z nogami na stole. – Panie pośle, prezes już jest – mówi mu jedna z dziennikarek. – Tak? – Hofman natychmiast się zrywa. Bo rzecznik PiS nawet telefony od prezesa odbiera na stojąco. Od razu sztywnieje. Słuchając, chodzi nerwowo po pokoju. – Wtedy od razu wiadomo, z kim rozmawia – ironizuje jeden z posłów PiS.

Jednak trudno się dziwić, że w żaden sposób nie chce podpaść prezesowi, bo w PiS chyba nikt nie ma tylu wrogów, ilu on. Do Jarosława Kaczyńskiego wciąż docierają donosy na Hofmana. W przypływie dobrego humoru prezes mu czasem ze śmiechem je pokazuje. Ale rzecznikowi PiS do śmiechu wtedy nie jest. Natychmiast zarządza wewnętrzne śledztwa w klubie.

Na razie Hofman nie ma powodów do niepokoju, że prezes donosy na niego weźmie na serio. Ostatnie sondaże są bardzo korzystne dla PiS. Potwierdzają, że po raz pierwszy od lat partia Kaczyńskiego wyprzedza Platformę. Czy to oznacza, że Hofman dobrze wykonuje swoją robotę? W PiS ze świecą można szukać tych, którzy odpowiedzą twierdząco.

Odkąd został w 2010 r. rzecznikiem partii, stąpa po cienkim lodzie. Wielu wpływowych polityków PiS stara się podważyć jego pozycję. Ostatnio, według naszych informacji, zakon PC wewnątrz PiS (zaliczani są do niego m.in. Joachim Brudziński, Marek Kuchciński, Marek Suski) czyni starania, by się go pozbyć, a co najmniej zrównoważyć jego wpływy drugim spin doktorem – Adamem Bielanem. Ten niegdyś odszedł do PJN, ale ostatnio orbituje coraz bliżej PiS.
Więcej możesz przeczytać w 42/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.