Przeciw terrorystom razem..., czyli osobno

Przeciw terrorystom razem..., czyli osobno

Dodano:   /  Zmieniono: 
Walka z terroryzmem zajmuje priorytetowe miejsce we współpracy między Rosją a NATO. Nie ma mowy jednak o prowadzenia wspólnych operacji wojskowych.
"Rosja jest pierwszym partnerem NATO w walce z terroryzmem" - oświadczył szef NATO George Robertson, uczestniczący w konferencji Rady Rosja-NATO "O  roli sił zbrojnych w walce z terroryzmem" w Moskwie. Mówił, że niedawne ataki terrorystyczne w wielu krajach, a także w Moskwie pokazały, że "społeczność światowa powinna aktywniej walczyć z terroryzmem". Tym bardziej, że  terroryści mogą posłużyć się bronią masowego rażenia.

O zagrożeniu terroryzmem i konieczności bezwzględnego przeciwstawienia się międzynarodowemu terroryzmowi pisał w liście skierowanym do uczestników konferencji Władimir Putin. Podkreślił, że przyszłości Europy nie można rozpatrywać bez uwzględnienia globalnych zadań, które musi rozwiązywać społeczność światowa w XXI wieku, wśród których najważniejsza jest walka z terroryzmem. "Poradzić sobie z tym wyzwaniem można tylko jednocząc wysiłki w  ramach szerokiej, wielostronnej współpracy i opierając się na  kompleksowej strategii. Niewątpliwie swoją rolę powinni odegrać także wojskowi, znajdujący się w awangardzie walki z zagrożeniem terrorystycznym".

"Rozciągająca się od Bałkanów i Północnego Kaukazu po Azję Środkową i Południową oraz dalej na Filipiny międzynarodówka terrorystyczna zagraża bezpieczeństwu i stabilności całego świata - twierdził minister obrony Siergiej Iwanow. - Społeczność światowa okazała się nie gotowa do skutecznego przeciwdziałania światowemu terroryzmowi". Według niego, międzynarodowy terroryzm jest największym ze wszystkich potencjalnych zagrożeń, w obliczu których stoi cała społeczność światowa wszystkich państw niezależnie od ich potęgi wojskowej i ekonomicznej oraz stosunku do religii".

Mimo to Iwanow nie widzi możliwości prowadzenia wspólnych operacji wojskowych Rosji i NATO w walce z  terroryzmem. "Mówienie o prowadzeniu jakichś praktycznych wspólnych operacji wojskowych przeciwko terrorystom byłoby przedwczesne" - oświadczył.

Mówił o reformach wojskowych w Rosji i NATO, które zmierzają do tego, by ich zbrojne miały mobilny charakter, były zdolne do szybkiego przerzucania wojsk w odległe rejony świata. Chodzi też, by były one wyposażone w broń "zdolną zniszczyć te cele, które stanowią realne zagrożenie".

em, pap