Francja pozbywa się kopalń

Francja pozbywa się kopalń

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po 40 latach restrukturyzacji we Francji pozostały zaledwie trzy kopalnie węgla.
Proces restrukturyzacji francuskiego górnictwa podjęto na początku lat 60. Jego podstawą były wytyczne Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, a konkretnie przyjęty jeszcze na przełomie lat 1948/49 "plan Schumana", któremu Francja się podporządkowała. Wtedy przewidywano już spadek roli węgla, mimo że były to lata największej prosperity w tej branży.

Jednak uprawnienia socjalne i francuska Karta Górnika oparte były na zatwierdzonym w  1946 roku "Statusie górnika". Określały one m.in. "specjalne warunki" wcześniejszego przejścia na emeryturę: w momencie ukończenia 50 lat (po co najmniej 20-letniej pracy pod ziemią, także na zmianach nocnych) lub w wieku 55 lat przy co najmniej 20-letnim okresie dołowej pracy "dziennej".

Zamykaniu nierentownych kopalń, które zaczęło się na początku lat 60. towarzyszyły liczne strajki górników w roku 1963. Władze jednak zablokowały rekrutację górników, wprowadzając dla nowo zatrudnianych okresowe półtoraroczne kontrakty, w razie potrzeby odnawiane. Z takiej formy pracy skorzystali przede wszystkim imigranci z Maroka.

Do roku 1985 proces zamykania kopalń przebiegał spokojnie i bezkonfliktowo: górnikom bez uprawnień emerytalnych proponowano przejście do pracy w innych, nie zamykanych kopalniach lub zmianę sektora zatrudnienia. Ułatwiono także przechodzenie na emeryturę, stawiając jako jedyny wymóg przepracowanie pod ziemią 30 lat.

Na przełomie 1986/87 roku proces zamykania kopalń uległ znacznemu przyspieszeniu, przyjęto wtedy uzgodniony ze związkami zawodowymi "plan socjalny", modyfikujący postanowienie Karty Górnika.

Poza możliwością przejścia na emeryturę po 30 latach pracy przewidywał on specjalny wariant wcześniejszej emerytury po 20 latach pracy pod ziemią, bez prawa podejmowania nowego zatrudnienia, ale przy zagwarantowaniu 75 procent dotychczasowego średniego wynagrodzenia.

Ostatnia faza masowego zamykania kopalń przypadła na lata 1989- 1992. Obecnie we Francji funkcjonują już tylko trzy kopalnie węgla, a całą branżą (wraz z importem węgla, najczęściej z RPA, Australii, Rosji i Polski) zarządza federacja "Charbonnage de France" ("Górnictwo Węglowe Francji") z siedzibą w Paryżu.

W miejscach po zamykanych kopalniach próbowano rozwijać przemysł samochodowy. W roku 1981, na początku prezydentury socjalisty Francoise Mitterranda, przyjęto plan decentralizacji kraju, który wzmocnił władze regionalne, czyniąc je jednocześnie odpowiedzialnymi za restrukturyzację lokalnego przemysłu.

Do dziś w dawnych zagłębiach węglowych realizuje się najwięcej programów europejskich, sporo pieniędzy trafiło tam za  pośrednictwem unijnych funduszy strukturalnych - na modernizację, budowę dróg, ekologię i infrastrukturę. Niektóre polskie regiony i  miasta górnicze ściśle współpracują z byłymi regionami górniczymi we Francji, istnieje wymiana doświadczeń, szczególnie w dziedzinie przekształceń przestrzenno-przemysłowych i ekologii.

Mimo pieczołowicie przygotowywanego i latami wdrażanego planu restrukturyzacji górnictwa węglowego, nie przyniósł on pełnego społecznego sukcesu. Dziś, mimo upływu 12 lat od formalnego zakończenia procesu restrukturyzacji, byłe regiony górnicze zaliczane są do najuboższych obszarów Francji, bezrobocie sięga tam nawet 18 procent.

em, pap

Czytaj też: Kopalnie bez dna