Owad sparaliżował rewolucję

Owad sparaliżował rewolucję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fidel Castro nie będzie przez co najmniej kilka dni dbał o osiągnięcia kubańskiej rewolucji ponieważ poważnie się rozchorował po ukąszeniu przez nieznanego bliżej owada.
W liście opublikowanym w centralnym kubańskim dzienniku "Granma" Castro zapewnił, że dochodzi do siebie po zapaleniu gruczołów chłonnych, spowodowanym drapaniem miejsca, w które około tygodnia temu kubańskiego przywódcę ukąsił moskit lub  mrówka. Infekcja spowodowała obrzęk lewej nogi, co zmusiło Castro do  pozostania przez kilku dni w łóżku.

"Czuję się dobrze, drodzy rodacy, i jestem większym niż  kiedykolwiek optymistą w kwestii przyszłości rewolucji" - napisał Castro w liście.

W ostatnią sobotę kubański przywódca po raz pierwszy od 25 lat był nieobecny na sesji Zgromadzenia Narodowego. Poinformował wtedy deputowanych listownie, że lekarze zalecili mu odpoczynek przez trzy lub cztery dni.

"Trzy lub cztery dni, które mi obiecywali, przedłużyły się do  ponad tygodnia. Zmiany chorobowe przybrały w końcu postać wczesnego zapalenia gruczołów chłonnych, ale odpoczynek i leki zmniejszyły to niemal do zera. Obiecałem, że nigdy już nie będę drapał swędzących miejsc" - oświadczył Castro, wyrażając jednocześnie przekonanie, że wkrótce jego lewa noga będzie całkowicie zdrowa.

sg, pap