"Czuję się dobrze, drodzy rodacy, i jestem większym niż kiedykolwiek optymistą w kwestii przyszłości rewolucji" - napisał Castro w liście.
W ostatnią sobotę kubański przywódca po raz pierwszy od 25 lat był nieobecny na sesji Zgromadzenia Narodowego. Poinformował wtedy deputowanych listownie, że lekarze zalecili mu odpoczynek przez trzy lub cztery dni.
"Trzy lub cztery dni, które mi obiecywali, przedłużyły się do ponad tygodnia. Zmiany chorobowe przybrały w końcu postać wczesnego zapalenia gruczołów chłonnych, ale odpoczynek i leki zmniejszyły to niemal do zera. Obiecałem, że nigdy już nie będę drapał swędzących miejsc" - oświadczył Castro, wyrażając jednocześnie przekonanie, że wkrótce jego lewa noga będzie całkowicie zdrowa.
sg, pap