Wieczerzak dalej za kratami

Wieczerzak dalej za kratami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fiaskiem zakończyła się zbiórka 6,5 mln zł kaucji za wyjście b. prezesa PZU Życie, Grzegorza Wieczerzaka na wolność.
"Mam poważne wątpliwości co do tego, czy do jutra kaucja znajdzie się na koncie sądu" - powiedział mec. Marek Gumowski, jeden z obrońców Wieczerzaka, formalnie już oskarżonego o spowodowanie w PZU Życie 173,5 mln zł strat. Wcześniej Gumowski mówił, że "część tej kwoty już jest" (nie podał, ile).

"Rodzina cały czas próbuje zebrać te pieniądze, ale to kolosalna kwota; są poważne problemy" - powiedział.

Adwokat zapowiada kolejny wniosek do sądu o zwolnienie jego klienta z aresztu, w którym przebywa od lipca 2001 r.

We wrześniu stołeczny Sąd Rejonowy przedłużył do sierpnia 2003 r. areszt dla Wieczerzaka. Zarazem sąd ogłosił, że jeśli Wieczerzak chciałby odpowiadać z wolnej stopy, musiałby do końca tego roku wpłacić 6,5 mln zł kaucji. Sąd Okręgowy oddalił zażalenie obrony na wysokość tej kaucji.

Wcześniej szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, Zygmunt Kapusta, mówił, że jeśli Wieczerzak wpłaci kaucję, to prokuratura przeanalizuje źródła pochodzenia tych pieniędzy.

Najwyższe w powojennej historii Polski poręczenie majątkowe -  około 16,5 mln zł - wpłacono w 1999 r. za Stanisława P. ze  Szczecina, podejrzanego o wyłudzenia VAT. Kaucje liczone w  milionach złotych zdarzają się w Polsce rzadko. Najczęściej sądy i  prokuratury decydują się na kaucje od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych.

les, pap