- Jest utalentowanym, superszybkim szoferem, jednak bez doświadczenia w rajdach. Tylko starty w rajdówce pozwolą mu w przyszłości trafić do WRC. Na przykład do WRC - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" o Robercie Kubicy czterokrotny rajdowy mistrz Polski, Tomasz Kuchar.
Polski rajdowiec nie jest w stanie powiedzieć czy Kubica wróci w przyszłości do Formuły 1. - Nie wiem, czy Robert tam wróci. Po raz ostatni rozmawialiśmy kilka miesięcy temu, więc nie będę wymyślał, czy jego plany są takie, czy inne. A informacji o nim nie czytam, bo to, co ktoś napisze, często nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - twierdzi Kuchar.
Jednocześnie kierowca uważa, że dla Kubicy start w rajdowych mistrzostwach Europy to dobry początek kariery. - Rajdy samochodowe są skomplikowane, bardziej skomplikowane od wyścigów. Przede wszystkim trzeba mieć bardzo dobrze opisaną trasę, a tę umiejętność zdobywa się przez doświadczenie. Każdy sezon spędzony przez Roberta w aucie rajdowym, w jakimkolwiek cyklu, będzie procentował i pozwoli mu się rozwijać jako kierowcy - tłumaczy.
Kuchar wyjaśnił również zakres modyfikacji w aucie Kubicy. - W obecnych autach WRC i RRC zmiana biegów odbywa się w systemie sekwencyjnym, ale wciąż jest to mechaniczna wajcha, którą się ciągnie bądź odpycha. FIA zgodziła się, by w aucie Roberta zamontowano system elektroniczno-hydrauliczny, jaki kiedyś był w WRC - wyjaśnia Kuchar. Dodaje jednak, że czas zmiany biegów zostanie wydłużony, aby zniwelować ewentualną przewagę.
pr, "Przegląd Sportowy"
Jednocześnie kierowca uważa, że dla Kubicy start w rajdowych mistrzostwach Europy to dobry początek kariery. - Rajdy samochodowe są skomplikowane, bardziej skomplikowane od wyścigów. Przede wszystkim trzeba mieć bardzo dobrze opisaną trasę, a tę umiejętność zdobywa się przez doświadczenie. Każdy sezon spędzony przez Roberta w aucie rajdowym, w jakimkolwiek cyklu, będzie procentował i pozwoli mu się rozwijać jako kierowcy - tłumaczy.
Kuchar wyjaśnił również zakres modyfikacji w aucie Kubicy. - W obecnych autach WRC i RRC zmiana biegów odbywa się w systemie sekwencyjnym, ale wciąż jest to mechaniczna wajcha, którą się ciągnie bądź odpycha. FIA zgodziła się, by w aucie Roberta zamontowano system elektroniczno-hydrauliczny, jaki kiedyś był w WRC - wyjaśnia Kuchar. Dodaje jednak, że czas zmiany biegów zostanie wydłużony, aby zniwelować ewentualną przewagę.
pr, "Przegląd Sportowy"