Paszke: ta awaria to drobiazg

Paszke: ta awaria to drobiazg

Dodano:   /  Zmieniono: 
Katamaran Romana Paszke (fot. Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- W ciągu czterech dni będę gotowy do kontynuowania rejsu - zapewnił na antenie TVN24 Roman Paszke. Uszkodzenie swojego jachtu Gemini 3 nazwał "drobiazgiem". Polski kapitan w czwartek wypłynął w samotną podróż dookoła świata - podaje tvn24.pl.
Paszke zderzenie z niezidentyfikowanym obiektem określił jako "mocne", ale jego skutki są mało poważne. Uszkodzeniu uległ bezpiecznik jarzma, czyli mocowania steru. - To w zasadzie drobiazg. Ale na wysokiej fali nie da się tego naprawić - wytłumaczył kapitan. Po naprawie na Gran Canarii Paszke daje sobie dwa dni na sprawdzenie jachtu. Później wyruszy ponownie.

Polak po raz drugi podejmuje próbę opłynięcia świata w czasie krótszym niż 122 dni, 14 godzin, 3 min i 49 sekund (dotychczasowy rekord Francuza Jean-Luca Van Den Heede). Poprzednio jego jacht uległ awarii na wysokości Przylądka Dobrej Nadziei.

pr, TVP Info, TVN24, tvn24.pl