Syn Wałęsy: to przez moje pijaństwo tata przegrał wybory

Drugi syn byłego prezydenta zaprzecza plotkom, jakoby upić go miał Mieczysław Wachowski. - To nieprawda, że upił mnie Mietek. Po prostu kilku żołnierzy odchodziło do rezerwy. Ja z nimi piłem, bo lubiłem się z tymi chłopakami. A jak już wypiłem, to siadłem za kółko – wyjaśnia.

Jak wyznaje, mimo, że był to już jego drugi wypadek, "nie poszedł siedzieć, bo sprawa pierwszego się przedawniła". - Wiem, że to właśnie moje pijaństwo przyczyniło się do tego, że tata po tym wypadku przegrał wybory – ubolewa.

Zapewnia, że kolejnego wypadku już nie spowoduje, bo samochód "oddał sąsiadce". – Powiedziałem jej, żeby go wzięła, bo ja ciągle łoję. Zrobiłem to, bo bałem się, że mogę usiąść po pijanemu za kółko – wyjaśnia Sławomir Wałęsa.

mp, Super Express