"Kwaśniewski doradza w Kazachstanie? Bądźmy dumni"

"Kwaśniewski doradza w Kazachstanie? Bądźmy dumni"

Dodano:   /  Zmieniono: 8
Aleksander Kwaśniewski (fot. Wprost.pl)
"Gazeta Wyborcza" postanowiła odegrać rolę demiurga w bardzo misternej grze, toczącej się na lewicy - w ten sposób prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz skomentował na antenie Radia Zet publikacje "Gazety" na temat usług doradczych świadczonych przez Aleksandra Kwaśniewskiego Janowi Kulczykowi i biznesmenom z Kazachstanu.
- To nie są informacje, na które dziennikarze wpadli poprzedniego wieczora. „Gazeta Wyborcza” zrobiła kilkadziesiąt wywiadów z Aleksandrem Kwaśniewskim i w żadnym z nich nie padło pytanie o te sprawy - podkreślił prof. Nałęcz. Nałęcz podkreślił jednocześnie, że wśród doradców prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa ("GW" nazywa go "krwawym dyktatorem") znajdują się również  Romano Prodi i Tony Blair.

- Akcja, którą prowadzi „Gazeta Wyborcza”, jest nierzetelna i niepoważna. Panie redaktorki chyba dysponują PIT-em Aleksandra Kwaśniewskiego - wtórował Nałęczowi eurodeputowany SLD Wojciech Olejniczak. - Aleksander Kwaśniewski wykonuje określoną pracę wraz z byłymi premierami i prezydentami demokratycznych krajów europejskich na rzecz obywateli Kazachstanu, aby te procesy, które tam zachodzą eliminowały wszelkie znamiona i działalność antydemokratyczną. Powinniśmy być z tego dumni - podkreślił.

- Koniec stycznia będzie ostrzałem nawalnym w kierunku Kwaśniewskeigo. Wiem, że zapadły takie decyzje dlatego, że zbliża się spotkanie Kwaśniewski-Palikot-Siwiec. "Gazeta Wyborcza" nie odpuści, proszę mi wierzyć - tak z kolei zamieszanie wokół byłego prezydenta skomentował rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek.

arb, Radio Zet