Zygmunt Wrzodak, były poseł Ligi Polskich Rodzin napisał w serwisie Nowy Ekran tekst, w którym oskarżył Martę Kaczyńską o to, że się "złajdaczyła". - Podtrzymuję te słowa - mówi w rozmowie z Onetem Wrzodak.
Wpis Wrzodaka dotyczył życia prywatnego córki Lecha i Marii Kaczyńskich - Marta Kaczyńska złożyła wniosek do sądu o zaprzeczenie ojcostwa swojej córki z pierwszego małżeństwa. Córka tragicznie zmarłego prezydenta oświadczyła, że ojcem jej pierwszego dziecka jest obecny mąż Marcin Dubieniecki, a nie jej ówczesny małżonek - Piotr Smuniewski. "Wspierała kampanię ojca w wyborach na prezydenta RP, afiszując się na billbordach razem z byłym mężem oraz córką, ale okazało się, pomimo tego że była mężatką, (że) zaszła w ciążę z innym mężczyzną, robiąc z męża rogacza, który był katolikiem" - oburzał się Wrzodak. Następnie były poseł LPR zarzucił Kaczyńskiej, że związała się z Dubienieckim mimo iż ten jest synem ateisty. Wrzodak dziwił się też, że PiS "wynosi niewierną kobietę na piedestał wzoru matki i żony".
- Słowa są dosadne, ale adekwatne do czynu - stwierdził Wrzodak w rozmowie z Onetem. Tekst byłego posła LPR zniknął już z sieci, podobnie jak serwis Nowy Ekran.
Onet, arb
- Słowa są dosadne, ale adekwatne do czynu - stwierdził Wrzodak w rozmowie z Onetem. Tekst byłego posła LPR zniknął już z sieci, podobnie jak serwis Nowy Ekran.
Onet, arb