Adamek o wypadku: z małej kolizji zrobiono megasensację

Adamek o wypadku: z małej kolizji zrobiono megasensację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Adamek (fot. KAMIL KRZACZYNSKI / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
"Adamek pijany, rozbija doszczętnie samochód, pójdzie na rok do więzienia. Z małej kolizji drogowej, zwykłego poślizgu w górskiej miejscowości, zrobiono megasensację" - pisze Tomasz Adamek na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Bokser uważa, że aferę rozdmuchały media żądne sensacji. "A teraz fakty. W wyniku poślizgu, na śliskiej jezdni, przy skrzyżowaniu ulic, wjechałem bokiem na dwa zaparkowane auta. Nikt nie został ranny w trakcie tej kolizji. To  nie był wypadek drogowy z udziałem osób trzecich, co ma szczególne znaczenie przy ocenie zdarzenia. Miało to też duży wpływ na przebieg postępowania wyjaśniającego, jakie prowadziła policja. W dniu 14 lutego dowiem się, jakiego rodzaju sankcje zostaną podjęte w stosunku do mojej osoby za to wykroczenie drogowe. Sam do czasu zakończenia postępowania nie mogłem zabierać głosu w tej sprawie" - pisze pięściarz na tomaszadamek.eu.

Wypadek Adamka miał miejsce przed miesiącem, gdy Polak wypoczywał w amerykańskim Lake Placid.

pr, tomaszadamek.eu