- Pogotowie jest przeciążone, a oddziały ratunkowe są pełne ludzi, którzy nie muszą mieć udzielonej pomocy tak od razu - twierdzi polityk PO Elżbieta Radziszewska. Proponuje, by chorzy płacili za wezwanie karetki jeśli lekarz uzna, że został wezwany niepotrzebnie.
Elżbieta Radziszewska zasiada w Sejmie nieprzerwanie od III kadencji. To lekarka, była pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, polityk Platformy.
Jak pisze "Fakt", Radziszewska chce, by chorzy płacili za karetkę jeśli lekarz uzna, że został niepotrzebnie wezwany.
- Pogotowie jest przeciążone, a oddziały ratunkowe są pełne ludzi, którzy nie muszą mieć udzielonej pomocy tak od razu - powiedziała Radziszewska, cytowana przez "Fakt".
- Być może trzeba wprowadzić opłaty dla pacjentów, którzy idą na SOR lub wzywają karetki pogotowia zamiast iść do lekarza podstawowej opieki lub nocnej pomocy medycznej - stwierdziła posłanka partii Donalda Tuska.
zew, "Fakt"
Jak pisze "Fakt", Radziszewska chce, by chorzy płacili za karetkę jeśli lekarz uzna, że został niepotrzebnie wezwany.
- Pogotowie jest przeciążone, a oddziały ratunkowe są pełne ludzi, którzy nie muszą mieć udzielonej pomocy tak od razu - powiedziała Radziszewska, cytowana przez "Fakt".
- Być może trzeba wprowadzić opłaty dla pacjentów, którzy idą na SOR lub wzywają karetki pogotowia zamiast iść do lekarza podstawowej opieki lub nocnej pomocy medycznej - stwierdziła posłanka partii Donalda Tuska.
zew, "Fakt"