Sąd drugiej instancji zmniejszył kwotę zadośćuczynienia, którą musi wypłacić Franciszkowi Smudzie Jan Tomaszewski. Były polski bramkarz nadal musi jednak przeprosić Smudę w mediach - podaje Sport.pl.
Smuda żądał od Tomaszewskiego 50 tys. zł zadośćuczynienia za nazwanie byłego selekcjonera polskiej reprezentacji w niemieckich mediach "prostakiem" i "padliniarzem". Łódzki sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości - nakazał opublikowanie w mediach przeprosin oraz wypłatę 50 tys. zł. odszkodowania. - Krytyka nie może przekraczać granic, jakimi są godność i cześć drugiej osoby. Żaden interes społeczny nie jest aż tak istotny, aby dopuszczać do naruszania godności drugiego człowieka - argumentował sąd.
Tomaszewski jednak odwołał się, a sprawą zajął się sąd drugiej instancji. Na mocy nowego wyroku Tomaszewski nadal musi przeprosić byłego selekcjonera w mediach, ale zmniejszona została kwota zadośćuczynienia - z 50 tys. do 20 tys. zł.
pr, Sport.pl
Tomaszewski jednak odwołał się, a sprawą zajął się sąd drugiej instancji. Na mocy nowego wyroku Tomaszewski nadal musi przeprosić byłego selekcjonera w mediach, ale zmniejszona została kwota zadośćuczynienia - z 50 tys. do 20 tys. zł.
pr, Sport.pl