Atak śniegu i rolników

Atak śniegu i rolników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śnieg, silny wiatr i ślisko. Takie warunki panują na drogach. Najgorzej jeździ się na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Lubelszczyźnie. Sytuację pogarszają blokady rolników.
Po nocnych opadach śniegu warunki na drogach są bardzo trudne. Nadal pada śnieg, wieje silny wiatr i jest ślisko. Na wielu drogach zalega błoto pośniegowe. Drogowcy twierdzą, że w ciągu dnia sytuacja się nie poprawi.

Na Podkarpaciu wszystkie drogi są przejezdne, choć trudno się po nich jeździ. Zaspy śnieżne pojawiają się wzdłuż międzynarodowej drogi E-4 prowadzącej do przejścia granicznego w Medyce. Najtrudniejszy odcinek to Ropczyce-Trzciana oraz w okolicach lotniska w Jasionce, na drodze krajowej nr 19.

Na całej długości krajowej "dziewiątki", wiodącej do przejścia w Barwinku oraz "czwórce" zalega błoto pośniegowe i warstwa zajeżdżonego śniegu.

Bardzo trudna sytuacja występuje na drogach wojewódzkich w Bieszczadach oraz w okolicach Jarosławia, Rzeszowa, Mielca i Stalowej Woli. Tam zaspy śnieżne uniemożliwiają kierowcom jazdę dwoma pasami ruchu.

W Małopolsce większość dróg jest biała, ale przejezdna. Śnieg i wiatr powodują, że lokalnie trasy są zawiewane, tworzą się języki śnieżne, przewężenia i wysokie pobocza.

Najgorsze warunki panują na trasie nr 28 (Wadowice- Skomielna) w miejscowości Osielska Góra, między Jardanowem a Makowem Podhalańskim. Z powodu nawiewania śniegu na szczycie wzniesienia trasa nie jest przejezdna dla ciężkich samochodów. Policja kieruje tam TIR-y na pobocza i parkingi; od godz. 6 rano pracuje na miejscu ciężki sprzęt odśnieżający.

Trudna sytuacja występuje również w Wytrzyszczce na trasie Brzesko-Nowy Sącz. "Zakopianka" jest w większości biała, ale przejezdna, policja nie zatrzymuje już TIR-ów, ale apeluje do kierowców o rozwagę i nakładanie łańcuchów na koła.

Drogowcom z trudem udaje się utrzymać przejezdność najważniejszych dróg na Lubelszczyźnie. Nieprzejezdne są tam trzy odcinki dróg wojewódzkich i wiele bocznych tras. Padający śnieg i silny wiatr nawiewa śnieg na drogi. Nawet nawierzchnie głównych tras krajowych pokryte są warstwą śniegu, pod którą miejscami kierowcy mogą napotkać lód. Tworzą się śnieżne języki. Kto nie musi, niech nie wyjeżdża - apelują drogowcy.

W nocy na drodze nr 836 Chmiel-Piaski, w okolicach Lublina, utknęły w zaspach trzy samochody dostawcze i dwa lekkie pługi. Pojazdy uwolnił dopiero wysłany na pomoc pług wirnikowy. Rano 6-kilometrowy odcinek tej drogi był znów nieprzejezdny. Nie było przejazdu także drogą wojewódzką nr 848 Turobin - Czermięcin i drogą 828 Nasutów - Piotrowice.

Odwołanych zostało wiele kursów PKS prowadzących bocznymi drogami, m.in. PKS Puławy nie wysłał autobusów do Celejowa, Ożarowa i Pożoga. Nie było dojazdu do Wociechowa, Motycza i Babina - informowała dyspozytorka PKS Lublin.

Według informacji podlaskich drogowców, wszystkie drogi krajowe są przejezdne, ale zalega na nich duża warstwa błota pośniegowego, które utrudnia jazdę. Ciągle pada tam gęsty śnieg. Rano nie wyjechało lub utknęło w zaspach kilkanaście autobusów PKS w Białymstoku i Łomży. Pojazdy mają trudności w okolicach Tykocina, Grajewa, Łap, Zabłudowa, Korycina, Jedwabnego i Nowogrodu.

Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku podało, że nieprzejezdnych jest 200 km dróg w powiecie bielskim, 170 km w suwalskim, 100 km w kolneńskim, 45 km w grajewskim.

Nieprzejezdna jest droga wojewódzka nr 671 Jeżewo - Tykocin. Na drodze nr 687 Nowosady - Juszkowy Gród przejezdny jest tylko jeden pas ruchu. Z rana drogowcy udrożnili dopiero drogę Hajnówka - Narewka.

Bardzo zła sytuacja jest na drodze do przejścia granicznego w Bobrownikach. Tam dopiero o drugiej w nocy udało się wyciągnąć z pobocza tira, który przez trzy godziny w Barszczach tarasował drogę. W czwartek wieczorem na drodze Suwałki-Warszawa doszło do wypadku pięciu samochodów, w tym tira.

Fatalnie - drogach gminnych. Odcięte od głównych dróg są miejscowości Sokoły, Kołaki Kościelne, miejscowości pod Siemiatyczami, Ciechanowcem oraz  wsie koło Krasnopola, Wiżajn i Jelniewa na Suwalszczyźnie.

Na Dolnym Śląsku - na większości dróg wojewódzkich występuje błoto pośniegowe i zajeżdżona cienka warstwa śniegu. Najciężej przejechać Kotliną Kłodzką, gdzie nadal zamknięte są odcinki drogi nr 389 Spalona -Giewoszów i Różanka - Międzylesie, oraz drogi nr 380 Unisław Śląski - Rybnica.

Błoto pośniegowe występuje też w okolicach Jeleniej Góry na krajowej "trójce", oraz na "piątce" w rejonie Wałbrzycha aż do przejścia granicznego w Lubawce. Trudne warunki panują na przebiegających przez region wałbrzyski trasach krajowych nr 34, 35 i 39.

W Świętokrzyskiem nadal występują opady śniegu i wiatr, który nawiewa śnieg na drogi. Wszystkie drogi krajowe są przejezdne, nawierzchnie są pokryte zajeżdżonym śniegiem lub błotem pośniegowym. Wahadłowo, jednym pasem odbywa się ruch na drodze krajowej 78 Kielce-Katowice w Damianach w gm. Moskorzew. W piątek rano doszło tam do zderzenia ciężarówki z samochodem dostawczym; dwie osoby zostały ranne.

"Nie można wyznaczyć objazdów ze względu na bardzo trudne warunki panujące na drogach lokalnych" - powiedział nadkomisarz Artur Niedbała z biura prasowego świętokrzyskiej policji.

Podobnie warunki panują na drogach Mazowsza; nadal sypie tam śnieg, a drogi są śliskie.

W Łódzkiem wszystkie najważniejsze drogi są przejezdne. Błoto pośniegowe kierowcy napotkają na trasach w okolicach Kutna, Piotrkowa Tryb., Opoczna i Radomska. Natomiast zajeżdżony śnieg na  drodze nr 42 Radomsko - Przedbórz oraz drodze nr 91 Piotrków Tryb. - Radomsko.

Padający śnieg utrudnia jazdę w całym woj. śląskim. Wszystkie drogi są przejezdne, ale drogowcy ostrzegają, że nawet na niektórych odcinkach dróg krajowych należy liczyć się z zaleganiem rozjeżdżonego, pośniegowego błota. Szczególnie dotyczy to południowej części województwa oraz nieosłoniętych odcinków, gdzie silny wiatr nawiewa śnieg na drogę. Na odcinku drogi nr 69 między Milówką a przejściem granicznym ze Słowacją w Zwardoniu leży warstwa rozjeżdżonego śniegu.

W woj. kujawsko-pomorskim rano padał śnieg w okolicach Radziejowa, Wąbrzeźna i Włocławka. W całym regionie wiał silny wiatr, zwiewając śnieg z pól na drogi. Taka sytuacja utrzyma się przez cały dzień.

***

Kierowcy muszą się liczyć też z innymi utrudnieniami na drogach. Piąty dzień trwają rolnicze blokady.

W Wielkopolsce ponad 100 osób zablokowało drogę krajową nr 11 Poznań - Katowice w Nowym Mieście. W Wolenicach między Krotoszynem a Koźminem ok. 150 rolników blokuje drogę krajową nr 15.

Po kilkudziesięciu rolników protestuje w miejscowości Kosztowo w powiecie pilskim na drodze krajowej nr 10 i w Podgajach w powiecie złotowskim na drodze krajowej nr 22.

Ok. 50 osób zgromadziło się w Rychwale koło Konina na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 25 Bydgoszcz - Kalisz z drogą 443 na Jarocin. "Tak jak dotychczas nie zamierzamy nikomu utrudniać życia, będziemy przepuszczać co jakiś czas auta a protestować będziemy do skutku. Także w sobotę, może tylko w niedzielę nas tu nie będzie" - powiedział uczestniczący piąty dzień w proteście w Rychwale poseł Samoobrony Alfred Budner.

Kierowcy powinni się wystrzegać drogi krajowej nr 2 Warszawa - Poznań. Od godz. 11 około 50 rolników całkowicie zablokowało tę trasę w Bedlnie koło Kutna (Łódzkie). Zablokowane jest też rondo w Uniejowie na drodze Łódź - Konin. Policja organizuje objazdy.

Mniejsze grupy rolników protestują na drodze Łódź-Łowicz w Domaniewicach (pow. łowicki) oraz na drodze Łódź-Błaszki w Górnej Woli (pow. zduńskowolski). Protesty trwają także na trasie Warszawa - Poznań w Łowiczu, gdzie rolnicy chodzą po przejściu dla pieszych oraz w Dzietrznikach (pow. wieluński) na drodze Wieluń - Częstochowa.

Wszędzie w tych miejscach protestujący przepuszczają samochody co kilka minut. W Górnej Woli, gdzie jezdnia jest bardzo wąska, policjanci kierują samochody objazdami.

W Lubuskiem rolnicy i bezrobotni zapowiadali blokadę drogi krajowej nr 3 we wsi Gołaszyn w powiecie nowosolskim (Lubuskie). Na miejscu jest policja, która obserwuje protestujących i nie dopuszczają do ich wejścia na drogę. Jak dotąd nie ma utrudnień w ruchu.

Na blokady Samoobrony można się natknąć w czterech miejscowościach na Mazowszu. Około 200 rolników blokuje drogę w Zbuczynie na trasie nr 2  Warszawa-Siedlce. Zablokowane są także drogi w Gończycach w  powiecie garwolińskim i w Nurze koło Ostrowii Mazowieckiej. W  Glinojecku w powiecie ciechanowskim na trasie Warszawa-Gdańsk członkowie Samoobrony pikietują na rondzie.

"Rolnicy przepuszczają samochody, żeby tak bardzo kierowcom nie  utrudniać jazdy w aktualnych warunkach pogodowych. Protestujemy przeciwko obowiązującym cenom na płody rolne" - oznajmił poseł Samoobrony Krzysztof Filipek.

em, pap

O protestach przeciw akcjom "Samoobrony" - czytaj "Precz z chłopskim terroryzmem!"