Dorn: wytoczę Olbrychskiemu proces

Dorn: wytoczę Olbrychskiemu proces

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ludwik Dorn (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Polityk Solidarnej Polski Ludwik Dorn napisał na blogu, że zamierza wytoczyć Danielowi Olbrychskiemu. Chodzi o słowa aktora, które padły w rozmowie z Magdaleną Rigamonti z "Wprost".
Olbrychski w rozmowie z "Wprost" pytany o sondaże dające PO jeden punkt procentowy przewagi nad PiS powiedział, że oznacza to, że Polacy mogą "znowu chcieć bolszewii w Polsce". "Widocznie społeczeństwo polskie tęskni za bolszewizmem. Wtedy, kiedy bracia Kaczyńscy byli u władzy, to trzeci bliźniak Ludwik Dorn powiedział: >Z tymi, którzy się z nami nie zgadzają, zrobimy tak, że się będą zgadzali<. Czyja to jest myśl? Gorzej niż z Lenina, zapewniam. Z Łunaczarskiego, który był Goebbelsem Stalina i od którego słów rozpoczęły się czystki. A pan Ludwik wiedział, kogo cytuje, i świadomie wygłosił manifest partii bolszewickiej. I za chwilę poszło. Kajdanki, rozszalały IPN i żadnych gospodarczych posunięć. Nic. Słusznie więc zostali od władzy skutecznie odsunięci" - mówił Olbrychski.

"Ostro poszedł. Nie jest moim problemem to, że z autorytetu pod względem wiedzy (copyright by Wenderlich) wychodzi nieuk pospolity. Łunaczarski nigdy nie był funkcjonalnym odpowiednikiem Goebbelsa ani dla Lenina, który go nie lubił za empiriokrytycyzm i bogostroitielstwo z początków XX wieku, ani dla Stalina, przez którego był konsekwentnie odsuwany na coraz bardziej boczne tory. Najważniejsze jest to, że Łunaczarski zmarł w 1933 roku w drodze do Madrytu na placówkę dyplomatyczną, a Wielka Czystka zaczęła się, jak wie każdy gimnazjalista, w 1934 roku od zabójstwa Kirowa" - odpowiedział na słowa Olbrychskiego Dorn.

Dorn podkreślił, że Olbrychski przypisał mu słowa, których nigdy nie wypowiedział. "Rzecz nadaje się na proces o ochronę dóbr osobistych i ja taki proces Olbrychskiemu wytoczę. Sądzę, że go wygram. A zrobię to dla krótkiej chwili zabawy i satysfakcji. Chcę po prostu zobaczyć jak wszyscy laudatorzy Olbrychskiego będą podskakiwali niczym insekty na grzebieniu" - stwierdził polityk Solidarnej Polski.

ja