Samoobrona przed Samoobroną (aktl.)

Samoobrona przed Samoobroną (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja ostrzelała kulami gumowymi rolników z blokady pod Kaliszem. Wcześniej rolnicy zaatakowali policjantów. Rannych po obu stronach - 10. Jeden z rolników stracił oko.
Do starcia policji z protestującymi rolnikami doszło w Wielkopolsce w miejscowości Cienia II, niedaleko Kalisza, na drodze powiatowej, którą zorganizowano objazd zablokowanego od  rana w Marchwaczu odcinka drogi krajowej nr 12.

Funkcjonariusze strzelali gumowymi kulami do rolników, którzy zaatakowali ich kijami i kamieniami. Jak poinformował Roman Szeląg z kaliskiej policji, rannych zostało trzech policjantów i  siedmiu demonstrantów.

"Policja użyła użyła siły po tym jak rolnicy obrzucili radiowozy kamieniami i sztachetami. Wcześniej oddała trzy salwy ostrzegawcze z broni gładkolufowej w powietrze. Jednak tłum stał się bardziej agresywny i konieczne stało się użycie tej broni." -  wyjaśniła Ewa Olkiewicz, rzeczniczka prasowy wielkopolskiej policji.

Kilkudziesięciu rolników przed południem próbowało zablokować tę trasę objazdową starymi maszynami rolniczymi. Po południu podjęli próbę blokady ponownie, tym razem wzmocnieni przez protestujących, którzy przyjechali z Marchwacza.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik przedstawi w piątek w Sejmie informację dotyczącą zajść w Wielkopolsce, gdzie doszło do starcia policji z  protestującymi rolnikami.

Poinformował o tym marszałek Sejmu Marek Borowski. "Minister Janik wyjaśnił, że w tych wydarzeniach (...) grupa policjantów została zaatakowana" - powiedział Borowski.

Janik tłumaczył: "Akcja policji była odpowiedzią na łamanie prawa. Jest mi niezwykle przykro z powodu ofiar, ale trzeba pamiętać, że ucierpieli też policjanci ranni od  sztachet. Agresja protestujących była bezpośrednia i nie rozpoczęta przez policję. Policja nie da się wystraszyć i będzie stać na straży prawa".

Szef MSWiA dodał, że resort zwróci się do prokuratury o zbadanie zajścia, choć - jak podkreślił - z pierwszych ustaleń wynika, iż  nie doszło do przekroczenia uprawnień przez policjantów.

Podobnie okoliczności użycia broni w Cieni II wyjaśnił rzecznik Komendanta Głównego Policji komisarz Sławomir Cisowski. Napisał m.in.: "demonstrujący brutalnie zaatakowali policjantów, rzucali w funkcjonariuszy kamieniami, kawałkami cegieł, sztachetami. Policjanci broniąc się użyli strzelb gładkolufowych miotających gumowe pociski".

Dodał, że po tym, gdy demonstrujący zaatakowali policjantów, ci najpierw oddali 18 strzałów ostrzegawczych w powietrze, wzywali i  ostrzegali, a dopiero potem, gdy i to nie powstrzymało agresji, oddali strzały z broni gładkolufowej.

Marszałek Borowski poinformował też, że w czwartek sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zapozna się z  przebiegiem tych wydarzeń.

O protestach rolników i interwencji policji rozmawiali też posłowie PSL na środowym posiedzeniu swojego klubu. Szef klubu Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że ludowcy są "zaskoczeni tą  sytuacją". Według niego, po wtorkowej decyzji rządu w sprawie interwencyjnego skupu żywca wieprzowego wydawało się, że "sprawy zostały przynajmniej na najbliższe tygodnie uregulowane".

Dodał, że szef PSL, wicepremier Jarosław Kalinowski wybiera się w  czwartek do Wielkopolski i "będzie osobiście próbował z rolnikami rozmawiać".

Z kolei sejmowe koła Ruchu Katolicko-Narodowego i Ruchu Odbudowy Polski w swoim oświadczeniu domagają się podjęcia rozmów i zrealizowania żądań protestujących, ustalenia, kto oddał strzały do rolników i ukarania winnych.

Funkcjonariusze interweniowali również w Opatówku, gdzie rolnicy usiłowali zablokować drogę objazdową trasy nr 12 w  Marchwaczu. Tam jednak nie doszło do starć, policjanci zatrzymali jednego z protestujących.

Poza Wielkopolską, środowy protest organizowany głównie przez "Samoobronę", miał spokojny przebieg.

sg, pap

O innych dzisiejszych protestach Samoobrony - czytaj: Dzień bez blokad, to dzień stracony