"Kim Dzong Un to diabeł. Trzeba go zabić"

"Kim Dzong Un to diabeł. Trzeba go zabić"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Atmosfera na Półwyspie Koreańskim od pewnego czasu jest nieodmiennie napięta (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Kukły przywódców Korei Północnej - Kim Ir Sena, Kim Dzong Ila i Kim Dzong Una - spłonęły pod ambasadą USA w Korei Południowej w dniu 101. rocznicy urodzin pierwszego z Kimów, twórcy Korei Płn.
Protestujący wyrażali dezaprobatę nie tylko dla działań reżimu rządzącego w Pjongjangu, ale również dla polityki Seulu wobec Korei Północnej. - Korea Południowa ma bardzo demokratyczny stosunek do Północy - próbujemy z nimi rozmawiać, negocjować, ale oni ciągle chcą pieniędzy. To my obywatele, musimy pracować po to, żeby nasze pieniądze wysyłano do Korei Północnej? Koreańczykom z Południa skończyła się cierpliwość - przekonuje w rozmowie z Polskim Radiem Jung Chang Hwa z Narodowej Federacji Obrony Korei Południowej. Rozmówca stacji radiowej nazywa Kim Dzong Una "wcielonym diabłem". - Trzeba go zabić - dodaje.

Polskie Radio, arb