Podczas zorganizowanej przez RIA Novosti dyskusji na temat stosunków polsko-rosyjskich szef Rosyjsko-Polskiego Centrum Dialogu i Porozumienia Jurij Bondarienko przypomniał Polakom, że Felix Dzierżyński, szef NKWD, był z pochodzenia Polakiem. - Wyrosły już całe pokolenia, które nawet nie wiedzą, że Dzierżyński i inni twórcy sowieckich organów represji byli Polakami. Oni nawet się tego nie domyślają - podkreślił zarzucając Polakom rusofobię.
Bondarienko przekonywał jednocześnie, że zamordowania 20 tys. polskich oficerów w Katyniu nie można nazywać zbrodnią wojenną. Według niego w tym przypadku można mówić jedynie o przestępstwie wojennym. - Przecież ludzi zabijano nie ze względu na narodowość. Nie trzeba być historykiem, żeby to zrozumieć. Wystarczy poczytać Marksa, Engelsa i Lenina. Ci ludzie byli przedstawicielami burżuazji - tłumaczył. Po jego oświadczeniu obecni na spotkaniu dziennikarze z Polski opuścili salę.
Polskie Radio, arb
Polskie Radio, arb