Prezes Polskiej Akademii Nauk chciałby mediować między zespołami badającymi sprawę katastrofy smoleńskiej. Pełnomocnik części rodzin ofiar krytycznie podchodzi do inicjatywy - pisze "Nasz Dziennik".
Prezes PAN prof. Michał Kleiber zaproponował, by za zamkniętymi drzwiami spotkali się eksperci zespołów zajmujących się katastrofą smoleńską: parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy, kierowanego przez Antoniego Macierewicza (PiS) oraz rządowego zespołu Macieja Laska, byłego członka komisji Millera, którego celem miałoby być "odkłamywanie" nieprawd na temat Smoleńska. Według pomysłu prezesa PAN, spotkanie miałoby być merytoryczne, a media nie mogłyby uczestniczyć w przedsięwzięciu.
Pytany o komentarz mec. Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, krytycznie odniósł się do inicjatywy prof. Kleibera. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" mecenas zapewnił, że wierzy w dobre intencje prezesa PAN, jednak - ocenił - sprawa katastrofy smoleńskiej jest bardzo skomplikowana i wymaga pełnej przejrzystości.
Zdaniem Kownackiego, kontrowersje budzi też sprawa wykonania ekspertyz dotyczących spornych kwestii. Jeśli byłyby one zamówione i opłacone przez rząd, mogłyby nie zostać uznane przez obiektywne - ocenił Kownacki.
zew, "Nasz Dziennik"
Pytany o komentarz mec. Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, krytycznie odniósł się do inicjatywy prof. Kleibera. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" mecenas zapewnił, że wierzy w dobre intencje prezesa PAN, jednak - ocenił - sprawa katastrofy smoleńskiej jest bardzo skomplikowana i wymaga pełnej przejrzystości.
Zdaniem Kownackiego, kontrowersje budzi też sprawa wykonania ekspertyz dotyczących spornych kwestii. Jeśli byłyby one zamówione i opłacone przez rząd, mogłyby nie zostać uznane przez obiektywne - ocenił Kownacki.
zew, "Nasz Dziennik"