Rządowy zespół kierowany przez szefa Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Macieja Laska chce spotkać się z ekspertami zespołu Antoniego Macierewicza, którzy twierdzą, że na pokładzie Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku, doszło do dwóch wybuchów. Warunek zespołu Laska jest jeden - jego przedstawiciele chcą, by eksperci Macierewicza przedstawili na piśmie materiały źródłowe, na których opierają swoje hipotezy. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Maciej Lasek skierował pismo z propozycją spotkania do asystenta Antoniego Macierewicza. Zespół Laska miałby się spotkać z profesorami Wacławem Berczyńskim, Wiesławem Biniedą i Kazimierzem Nowaczykiem - wcześniej o spotkanie takie prosili premiera Donalda Tuska przedstawiciele zespołu Macierewicza.
Z kolei Macierewicz stwierdził 7 maja, że jest gotów na spotkanie z rządowymi ekspertami, pod warunkiem, że będzie ono "dostępne dla opinii publicznej".
Z kolei Macierewicz stwierdził 7 maja, że jest gotów na spotkanie z rządowymi ekspertami, pod warunkiem, że będzie ono "dostępne dla opinii publicznej".