Legia przegrała ze Śląskiem i... zdobyła Puchar Polski. Trzeci z rzędu

Legia przegrała ze Śląskiem i... zdobyła Puchar Polski. Trzeci z rzędu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Legia Warszawa (fot. LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Śląsk Wrocław pokonał 1:0 (1:0) Legię Warszawa w rewanżowym meczu finału Pucharu Polski, ale trofeum zdobyła drużyna ze stolicy dzięki wygranej 2:0 w pierwszym spotkaniu. Legioniści zdobyli trofeum po raz trzeci z rzędu. Jedyną bramkę już w drugiej minucie strzelił do własnej bramki Michał Żewłakow.
Mecz zaczął się fatalnie dla gospodarzy. Już w drugiej minucie piłkę do własnej siatki wpakował Michał Żewłakow. Zaczęło się od błędu Wojciecha Skaby, który nie wybił futbolówki spod własnej bramki. Zamiast tego zagrał pod pressingiem wzdłuż linii końcowej do Tomasza Jodłowca. Stoper Legii też piłki nie wybił - uwikłał się w drybling i futbolówkę przejął Sebastian Mila. Kapitan wrocławian dośrodkował w pole karne niedokładnie - ale kiedy Skaba już miał złapać piłkę, do własnej bramki wbił ją głową Żewłakow. Stoper Legii zachował się fatalnie - wybijał piłkę tak źle, że wyglądało to tak, jakby chciał strzelić bramkę.

Zdobyty szczęśliwie gol uskrzydlił gości. W piętnastej minucie Waldemar Sobota dostał dobre podanie w pole karne, złamał do środka i uderzył - prosto w Skabę. W 23. minucie doskonałe prostopadłe podanie otrzymał Piotr Ćwielong. Zawodnik wrocławian wbiegł w pole karne i sam na sam nie pokonał Skaby.

Zobacz zwycięską porażkę Legii Warszawa

Po przerwie Legia wzięła się delikatnie do pracy - ale goście wciąż przeważali. W 63. minucie Daniel Łukasik po rzucie wolnym mocno wbił piłkę pod bramkę. Ivica Vrdoljak tylko dostawił nogę, ale Gikiewicz ten strzał obronił. To była jedyna groźna sytuacja, którą Legia stworzyła sobie przez całe spotkanie!

W 70. minucie wydarzyła się rzecz nieprawdopodobna. Legia straciła piłkę w środku pola i goście ruszyli z kontrą trzech na dwóch. Sebastian Mila zagrał na prawo do Ćwielonga, który w polu karnym przelobował Skabę niczym Messi (sic!) i trafił... w poprzeczkę. Na piłkę nabiegł pierwszy Sylwester Patejuk, ale do niej... nie doskoczył. Legioniści wybili futbolówkę.

Goście przeważali do końca spotkania, ale drogi do bramki Skaby nie znaleźli. Legia po 22. spotkaniach z rzędu bez porażki w Pucharze Polski w końcu przegrała i... zdobyła trofeum trzeci raz z rzędu.

pr