W Polsce nie ma demokracji, żeby naprawić sytuację trzeba zmienić system - mówił w Polsat News jeden z liderów Platformy Oburzonych Paweł Kukiz. Jak mówił, chce, by w Polsce przywrócono oddolną solidarność.
Paweł Kukiz przekonywał, że w Polsce nie mamy do czynienia z demokracją. Argumentował, że trzeba zmienić prawo. W tym kontekście wymienił postulaty stworzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu oraz zmiany przepisów dotyczących referendum.
Gość programu "Tak czy nie" w Polsat News przypomniał artykuł 4. konstytucji, który głosi, że naród sprawuje władzę przez przedstawicieli lub przez referendum. Lider Platformy Oburzonych pytał, czemu w referendach ogólnopolskich obowiązuje próg frekwencji (50 proc.), a nie wprowadzono go w wyborach do Sejmu i Senatu. Kukiz krytykował fakt, że nawet jeśli w referendum do urn pójdzie 13 milionów obywateli, którzy zagłosują np. za zmianą ordynacji wyborczej, to Sejm musi się do wniosku odnieść, ale głos obywateli nie jest dla władzy wiążący. Paweł Kukiz kwestionował fakt, że demokracją można nazwać system, w którym obywatele chcą jednego, a władza ustawodawcza robi drugie.
Paweł Kukiz krytykował także rządy koalicji PO-PSL i Donalda Tuska. Mówił, że już nawet nie jest oburzony, lecz gardzi tym rządem. Zdaniem Kukiza, obecna władza "przebiła wyczyny" SLD.
zew, Polsat News
Gość programu "Tak czy nie" w Polsat News przypomniał artykuł 4. konstytucji, który głosi, że naród sprawuje władzę przez przedstawicieli lub przez referendum. Lider Platformy Oburzonych pytał, czemu w referendach ogólnopolskich obowiązuje próg frekwencji (50 proc.), a nie wprowadzono go w wyborach do Sejmu i Senatu. Kukiz krytykował fakt, że nawet jeśli w referendum do urn pójdzie 13 milionów obywateli, którzy zagłosują np. za zmianą ordynacji wyborczej, to Sejm musi się do wniosku odnieść, ale głos obywateli nie jest dla władzy wiążący. Paweł Kukiz kwestionował fakt, że demokracją można nazwać system, w którym obywatele chcą jednego, a władza ustawodawcza robi drugie.
Paweł Kukiz krytykował także rządy koalicji PO-PSL i Donalda Tuska. Mówił, że już nawet nie jest oburzony, lecz gardzi tym rządem. Zdaniem Kukiza, obecna władza "przebiła wyczyny" SLD.
zew, Polsat News