Zdaniem Bogdana Zdrojewskiego Jarosław Gowin pisząc list do członków PO, w którym skrytykował rząd PO-PSL i prominentnych działaczy Platformy Obywatelskiej "złożył również samokrytykę, ponieważ przez dwa lata był członkiem tego rządu".
Zdrojewski w rozmowie z Janiną Paradowską w TOK FM przekonywał, że każdy polityk PO "kieruje się dobrymi intencjami", ale w przypadku Gowina "efekt nie będzie zgodny z intencjami". - Mam wrażenie, że Gowin, który przecież wie, że występuje w partii politycznej, czyli grze zespołowej, wystartował w pewnej sztafecie. Niestety, nie wziął pałeczki i biegnie chyba w przeciwnym kierunku - opisał obrazowo działania Gowina minister kultury.
Zdrojewski przekonywał też, że - wbrew temu co mówi Gowin - PO nie była pierwotnie partią konserwatywną obyczajowo i liberalną gospodarczo. - Nie przypominam sobie, żeby Gowin był w PO, kiedy powstawały jej korzenie. On postuluje powrót do czegoś, w czym sam nie uczestniczył - podkreślił polityk. Minister kultury przekonywał też, że siłą PO zawsze był fakt, że partia była "niezwykle bogata, zróżnicowana, niejednorodna".
arb, TOK FM
Zdrojewski przekonywał też, że - wbrew temu co mówi Gowin - PO nie była pierwotnie partią konserwatywną obyczajowo i liberalną gospodarczo. - Nie przypominam sobie, żeby Gowin był w PO, kiedy powstawały jej korzenie. On postuluje powrót do czegoś, w czym sam nie uczestniczył - podkreślił polityk. Minister kultury przekonywał też, że siłą PO zawsze był fakt, że partia była "niezwykle bogata, zróżnicowana, niejednorodna".
arb, TOK FM