Napieralski: 130 tys. na szkolenie? Nie było klubów go-go

Napieralski: 130 tys. na szkolenie? Nie było klubów go-go

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Napieralski (fot.Wprost)
Grzegorz Napieralski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej w programie "Fakty po faktach” bronił partyjnych wydatków ujawnionych przez "Gazetę Wyborczą”.
Gazeta ujawniła m.in., że SLD zainwestowało 130 tys. złotych na organizację szkolenia w ośrodku SPA w Karwii, PO 250 tys. zł. w ubrania, a PiS 2 miliony na PR.

W opinii Napieralskiego warto organizować takie spotkania i co więcej należy je gdzieś organizować. Zaznaczył jednak, że wszelkie dodatkowe usługi płacone są z prywatnych funduszy członków. - Nie było klubów go-go czy garniturów za 8-9 tys. zł - powiedział.

- Jestem daleki od rozliczania kogokolwiek. Ale powiem jedno: partia polityczna ma za cel wygrać wybory. I wierzę głęboko, że wybierając dzisiaj panelistów, wynajmując miejsce na debatę, wybieramy dobre miejsce. I jeśli trzeba zapłacić, to trzeba zapłacić - dodał Napieralski, odnosząc się do niedzielnego Kongresu Polskiej Lewicy na Stadionie Narodowym.

Na pytanie, czy firmy realizujące zamówienia partii nie powinny być wyłaniane w przetargu, Napieralski odparł, że taką propozycję przedstawił w niedzielę w mediach Wojciech Olejniczak. - Być może warto - uznał.

Zgodził się z nim Biedroń z Ruchu Palikota. - Im większa transparentność, tym mniejsze pole do nadużyć - powiedział.

TVN24.pl, ml