Michnik: Rywin mija się z prawdą (aktl.)

Michnik: Rywin mija się z prawdą (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Oświadczenie Rywina przed komisją śledczą mija się z prawdą - stwierdził podczas specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej szef "Gazety Wyborczej" Adam Michnik.
Michnik podkreślił, że gazeta i jej właściciel Agora nie mają nic do ukrycia w  tej sprawie i nie muszą zasłaniać się artykułem Kodeksu karnego pozwalającym na brak odpowiedzi na pytania, jeśli odpowiedzi te  mogłyby narażać ich na odpowiedzialność karną.

Nie ma też wątpliwości, że komisja sejmowa, która bada dowody w tej sprawie, wyrobiła sobie "stosowny pogląd" co do oświadczenia Rywina, które - zdaniem Michnika - jest próbą odwrócenia prawdy materialnej., "próbuje z ludzi, którzy zdemaskowali próbę korupcyjną, uczynić uczestników jakiegoś tajemniczego spisku".

Pozwu przeciw Rywnowi o zniesławienie ani Michnik ani Agora nie  przewidują bo - jak mówił szef "GW" byłoby to z ich strony "małodusznością". "W tej sprawie pan Rywin naopowiadał już tyle bajek, że będziemy chyba wyrozumiali jeszcze i dla tej kolejnej" -  stwierdził, zaznaczając też, że producent jest w takiej sytuacji prawnej, w której "publiczne mówienie nieprawdy nie jest ścigane przez prawo z definicji".

Również wiceprezes Agory Piotr Niemczycki podkreślał, że żadne z  twierdzeń Rywina nie jest udokumentowane, a on sam traktuje je  jako linię obrony procesowej, która "niekoniecznie musi być i niej jest oparta na faktach". Niemczycki cieszy się, że Michnik nagrał rozmowę z Rywinem bo - ja uważa - nagranie to jest świadectwem, którego nie można podważyć.

Rywin twierdził w sobotę, że owo nagranie jest zmanipulowane. Michnik zaprzeczył temu. Odnosząc się do tej kwestii przypomniał, że producent nie odpowiedział na pytanie jednego z posłów, na czym ta manipulacja miałaby polegać twierdząc - podobnie jak w  przypadku wszystkich innych pytań - że udzielenie odpowiedzi mogłoby go narazić na odpowiedzialność karną.

"Otóż jeżeli rzeczywiście ja zmanipulowałem to nagranie, a  poźniej przedstawiłem je opinii publicznej, prokuraturze, komisji parlamentarnej, to ja popełniłem przestępstwo. W związku z tym ja pytam, w jaki sposób ujawnienie mojego przestępstwa może narazić na odpowiedzialność karną pana Lwa Rywina?" - tłumaczył szef "GW".

Pytany, czy proponował posadę szefa Polsatu Rywinowi (ten tak powiedział w swym sobotnim oświadczeniu), gdyby Agora kupiła tę  stację odparł: - "Ja mogłem w tej samej mierze Rywinowi proponować posadę szefa Polsatu, jak posadę prezydenta Rzeczpospolitej, bo  miałem na jedno i na drugie taki sam wpływ".

Przedstawiciele Agory tłumaczyli jeszcze raz, jak możliwe było, że Rywin przyszedł do nich proponując załatwienie korzystnych zmian w noweli ustawy o radiofonii i telewizji, kiedy - jak twierdzi Rywin, prezes TVP Robert Kwiatkowski jak i minister Aleksandra Jakubowska - w tym czasie (połowie lipca) Agora miała je już zagwarantowane, dzięki ustępstwom ze strony rządu.

Niemczycki zwracał uwagę, że w propozycji Rywina nie chodziło o  etap prac w rządzie, a to, że producent sugerował, iż, jeśli Agora nie przyjmie jego propozycji to ustawa nie przejdzie w korzystnej formie w Sejmie i Senacie. Według notatki sporządzonej dla  Michnika przez prezes Agory Wandę Rapaczyńską, Rywin miał jej powiedzieć 15 lipca, że "jeżeli nawet ustawa w zaakceptowalnej dla  was formie przejdzie przez rząd to i tak ona zostanie upie....ona w Sejmie i Senacie".

Michnik z kolei przypominał, że obecnie jest luty i nadal nowela w pożądanym przez nadawców prywatnych kształcie nie została jeszcze uchwalona. Zaznaczał też, że wersje przedstawione przez Rywina i Kwiatkowsiego są "szalenie podobne, są takie bardzo przystające". Indagowany stwierdził, że nie śmie sugerować, że  oznacza to, że tworzy się jakiś "nieformalny układ" w tej sprawie. "Zastanawia mnie jak to się dzieje, że dwaj panowie prezesi w  kluczowych sprawach trzymają się tej samej, nieprawdziwej, wymyślonej wersji zdarzeń" - powiedział.

Wiceprezes Agory Piotr Niemczycki zaprzeczył też, jakoby miał namawiać Rywina do złożenia fałszywego oświadczenia. Powiedział natomiast, że dwukrotnie próbował "pomóc" Rywinowi proponując mu, aby opisał całą sprawę ze swojego punktu widzenia, obiecując, że gazeta to opublikuje.

em, pap

O oświadczeniu Rywina przed komisją śledczą czytaj w: Rywin: Michnik mnie wrobił