Kosowski: reprezentacja? klub? Teraz rządzi pieniądz

Kosowski: reprezentacja? klub? Teraz rządzi pieniądz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kamil Kosowski, fot.TOMASZ JAGODZINSKI KRAKFOTO/NEWSPIX.PL Źródło: Newspix.pl
- Jeżeli Legia w tym sezonie zagra tylko w fazie grupowej Ligi Europejskiej – tragedii nie będzie. Tam też da się zarabiać pieniądze i budować markę. Moim zdaniem przejście dwóch rund, które dałyby Legii awans, to obowiązek - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Kamil Kosowski.
Były piłkarz reprezentacji Polski Kamil Kosowski zakończył sportową karierę. Razem z nim z futbolem rozstali się Tomasz Frankowski i Michał Żewłakow. Zapytany w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" czy długo będziemy czekać na takich piłkarzy, Kosowski odparł: - Skończyło się pokolenie podwórkowe. Straciło znaczenie przywiązanie do barw klubowych, reprezentacja Polski już nie jest najważniejsza, przestała być marzeniem młodych ludzi. Świat idzie do przodu, pieniądz rządzi - ocenił. Dodał, że teraz młodym piłkarzom łatwiej jest znaleźć dobrego agenta i dobre warunki do rozwoju. - Teraz wszystko jest sterowane, są prowizje, menedżerowie. Może to i lepiej. Najbardziej utalentowana młodzież może szybciej się dorobić - ocenił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". 
Zdaniem Kosowskiego, do zatrzymania młodych obiecujących piłkarzy polskie kluby potrzebują pieniędzy i sukcesów. - Trzeba zaproponować je młodemu piłkarzowi, czy jego rodzicom, żeby nie szukali szczęścia gdzie indziej. Mówi się o szkółce Zagłębia, ale z całym szacunkiem, w seniorskiej drużynie nie ma nikogo, w kogo ci młodzi mogliby być wpatrzeni - twierdzi Kosowski. Dodaje, że gdyby co roku były europejskie puchary, walka o mistrzostwo Polski, to młodzi piłkarze "mieliby jakiś magnes". - Nie każdy rodzic chce przecież puszczać dziecko w świat w wieku 17 lat - podsumowuje piłkarz.  
sjk, "Rzeczpospolita"