Przykładem "całkowitej patologii w nauczaniu" Janusz Palikot nazwał rekonstrukcję zbrodni wołyńskiej na Podkarpaciu.
Wołyń 1943. Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary" - pod takim hasłem w Radymnie na Podkarpaciu odbyła się rekonstrukcja zbrodni wołyńskiej. Inscenizacja przedstawiała atak ukraińskich nacjonalistów na polską wieś, zakończony spaleniem domostw. Rekonstrukcję oglądało kilka tysięcy widzów.
"Cel - uczczenie pamięci pomordowanych"
- To było widowisko o charakterze światło-dźwięk, mające na celu uczczenie pamięci pomordowanych na Wołyniu i Kresach Wschodnich - mówił współorganizator rekonstrukcji Mirosław Majkowski.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ocenił, że wydarzenie odbyło się z ogromną kulturą i ogromnym szacunkiem dla ofiar oraz że było zgodne z prawdą historyczną.
Palikot: przykład patologii"
Krytycznie do inscenizacji odniósł się szef Ruchu Palikota, były lider lubelskiej PO, Janusz Palikot. "Odtworzenie rzezi w ramach rekonstrukcji to przykład całkowitej patologii w nauczaniu!" - napisał na Twitterze polityk.
Zbrodnia wołyńska
Zbrodnia wołyńska to dokonana przez nacjonalistów ukraińskich z UPA [Ukraińskiej Powstańczej Armii – red.] akcja usunięcia z terenów Wołynia i Galicji Wschodniej ludności pochodzenia polskiego. Brutalne czystki etniczne miały miejsce przede wszystkim od lutego 1943 do lutego 1944. Tereny te znajdowały się wówczas pod okupacją niemiecką. Kulminacją mordów była tzw. krwawa niedziela 11 lipca 1943, gdy zaatakowano 99 polskich miejscowości na Wołyniu.
Podczas czystek zginęło od 100 do 120 tys. Polaków i od 10 do 20 tys. Ukraińców. Część Ukraińców została zamordowana przez nacjonalistów z UPA za pomoc Polakom. Zdarzały się także akcje odwetowe ze strony Polaków na ludności ukraińskiej.
Mordując mieszkańców pochodzenia polskiego stosowano głównie narzędzia rolnicze, a zadawanie śmierci było okrutne i bolesne. Partyzanci UPA atakowali często w niedziele i święta zamykając Polaków w kościołach i podpalając je.
zew, Twitter, TVN24, x-news.pl
"Cel - uczczenie pamięci pomordowanych"
- To było widowisko o charakterze światło-dźwięk, mające na celu uczczenie pamięci pomordowanych na Wołyniu i Kresach Wschodnich - mówił współorganizator rekonstrukcji Mirosław Majkowski.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ocenił, że wydarzenie odbyło się z ogromną kulturą i ogromnym szacunkiem dla ofiar oraz że było zgodne z prawdą historyczną.
Palikot: przykład patologii"
Krytycznie do inscenizacji odniósł się szef Ruchu Palikota, były lider lubelskiej PO, Janusz Palikot. "Odtworzenie rzezi w ramach rekonstrukcji to przykład całkowitej patologii w nauczaniu!" - napisał na Twitterze polityk.
Zbrodnia wołyńska
Zbrodnia wołyńska to dokonana przez nacjonalistów ukraińskich z UPA [Ukraińskiej Powstańczej Armii – red.] akcja usunięcia z terenów Wołynia i Galicji Wschodniej ludności pochodzenia polskiego. Brutalne czystki etniczne miały miejsce przede wszystkim od lutego 1943 do lutego 1944. Tereny te znajdowały się wówczas pod okupacją niemiecką. Kulminacją mordów była tzw. krwawa niedziela 11 lipca 1943, gdy zaatakowano 99 polskich miejscowości na Wołyniu.
Podczas czystek zginęło od 100 do 120 tys. Polaków i od 10 do 20 tys. Ukraińców. Część Ukraińców została zamordowana przez nacjonalistów z UPA za pomoc Polakom. Zdarzały się także akcje odwetowe ze strony Polaków na ludności ukraińskiej.
Mordując mieszkańców pochodzenia polskiego stosowano głównie narzędzia rolnicze, a zadawanie śmierci było okrutne i bolesne. Partyzanci UPA atakowali często w niedziele i święta zamykając Polaków w kościołach i podpalając je.
zew, Twitter, TVN24, x-news.pl
Ankieta:
Inscenizacja rzezi wołyńskiej była...