Historia konfliktu z ks. Lemańskim w oczach kurii

Historia konfliktu z ks. Lemańskim w oczach kurii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ksiądz Wojciech Lemański (fot. Krzysztof Burski / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Ksiądz Wojciech Lemański, stając się dobrowolnym zakładnikiem mediów, wyrządził wielką szkodę Kościołowi (...) oraz wywołał poważną dezorientację i niepokój w szerokich kręgach polskiego społeczeństwa - oświadczyła diecezja warszawsko-praska.
Kuria diecezjalna za zgodą abp. Henryka Hosera, biskupa warszawsko-praskiego, wydała komunikat w sprawie księdza Wojciecha Lemańskiego. W oświadczeniu kurialnym przedstawiono historię konfliktu odwołanego proboszcza z Jasienicy z przełożonymi. Oświadczenie powstało, bowiem - jak czytamy w tekście - ks. Lemański "nie ustawał w oskarżaniu swego biskupa o liczne krzywdy i niesprawiedliwe decyzje", gdy "arcybiskup nigdy nie wypowiadał się publicznie o zachowaniu ks. Lemańskiego w tym, co mogłoby mu przynieść ujmę". "Jednak wobec rozpętanej kampanii wprowadzającej niepokój i zamieszanie wywołane w świadomości wielu osób, koniecznym stało się upublicznienie faktów i dokumentów w celu zobiektywizowania tej bolesnej dla wszystkich sytuacji" - oświadczyła diecezja.

"Zawsze wiedział lepiej"

W dokumencie wypomniano ks. Lemańskiemu, że wraz z narastaniem konfliktu stawał się on "mentorem Kościoła, nie tylko we własnej diecezji, ale też Kościoła w Polsce i Kościoła Powszechnego".

"Udzielał lekcji wiernym, kapłanom i biskupom z pozycji oskarżyciela i tropiciela grzechów, nie mając dostępu do wszystkich aspektów spraw trudnych, bolesnych i złożonych. Zawsze wiedział lepiej, bez koniecznego umiaru i zachowania proporcji. Stosując zasadę pars pro toto ukazywał Kościół jako środowisko gwałcicieli, pedofilów, hipokrytów, zdzierców i pijaków. Sam kreował się obrońcą pokrzywdzonych i wykorzystywanych w Kościele, >który jest chory<, zwłaszcza w swej strukturze hierarchicznej" - oceniła diecezja.

"Przekroczył nakazy"

"Czynił to przy aplauzie wtórujących mu mediów, dla których karykaturalny obraz Kościoła Katolickiego odpowiadał ich ideologicznym założeniom. Przekroczył przy tym nakazy kan. 831 KPK >W dziennikach, czasopismach lub periodykach, które wyraźnie atakują religię lub dobre obyczaje, wierni mogą coś zamieszczać jedynie dla słusznej i uzasadnionej przyczyny. Duchowni i członkowie instytutów zakonnych mogą to czynić jedynie za zgodą ordynariusza miejsca< oraz art. 256 I Synodu Diecezji Warszawsko-Praskiej, który stanowi: (...) >Kapłani Diecezji Warszawsko-Praskiej, pragnący publikować własne poglądy w poza kościelnych środkach masowego przekazu, powinni uzyskać na to zezwolenia od swojego Biskupa.< O takie pozwolenie Ks. Lemański nigdy nie występował, i nigdy go nie otrzymał" - czytamy w dokumencie.

"Wyrządził krzywdę Kościołowi"

"Ks. Wojciech Lemański, stając się dobrowolnym zakładnikiem mediów, wyrządził wielką szkodę Kościołowi, którego jest kapłanem i który - jak deklaruje - >kocha<, oraz wywołał poważną dezorientację i niepokój w szerokich kręgach polskiego społeczeństwa" - zakończyła kuria warszawsko-praska.

Pełny tekst oświadczenia w sprawie księdza Lemańskiego można przeczytać na stronach diecezji warszawsko-praskiej .

Ks. Lemański opuszcza parafię. "Będę mieszkał u księdza Jana"

zew, diecezja.waw.pl