- To oświadczenie jest dla mnie bardzo przykre i po prostu niezrozumiałe - powiedział w rozmowie z Wyborcza.pl ks. Wojciech Lemański komentując komunikat kurii warszawsko-praskiej.
Kuria diecezjalna za zgodą abp. Henryka Hosera, biskupa warszawsko-praskiego, wydała komunikat w sprawie księdza Wojciecha Lemańskiego . W oświadczeniu kurialnym przedstawiono historię konfliktu odwołanego proboszcza z Jasienicy z przełożonymi.
Ks. Lemański zapowiedział, że wycofa się z aktywnego życia parafii. Dodał jednak, że wciąż będzie obecny na plebanii. - Będę odwiedzał świątynię i wspólnotę i dołączał czasem do księdza Grzegorza, aby razem z nim sprawować Eucharystię. Nie bardzo często, bo nie chcę paraliżować jego ruchów. To będą raczej sporadyczne odwiedziny, ale na plebanii będę częściej. Będę podlewał kwiaty w swoim mieszkaniu i spotykał się z księdzem Grzegorzem, z którym znamy się jeszcze z czasów seminarium. Myślę, że będą to mądre rozmowy, których potrzebujemy - podsumował duchowny.
ja, Wyborcza.pl
Ks. Lemański zapowiedział, że wycofa się z aktywnego życia parafii. Dodał jednak, że wciąż będzie obecny na plebanii. - Będę odwiedzał świątynię i wspólnotę i dołączał czasem do księdza Grzegorza, aby razem z nim sprawować Eucharystię. Nie bardzo często, bo nie chcę paraliżować jego ruchów. To będą raczej sporadyczne odwiedziny, ale na plebanii będę częściej. Będę podlewał kwiaty w swoim mieszkaniu i spotykał się z księdzem Grzegorzem, z którym znamy się jeszcze z czasów seminarium. Myślę, że będą to mądre rozmowy, których potrzebujemy - podsumował duchowny.
ja, Wyborcza.pl