Afera z Madonną. Ani słowa o koncercie w dokumentach

Afera z Madonną. Ani słowa o koncercie w dokumentach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Mucha (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Sprawy koncertu Madonny na Stadionie Narodowym ciąg dalszy. Jak donosi TVN24, w dokumentach krążących między Ministerstwem Sportu a Ministerstwem Finansów nie ma ani słowa o rzekomym pozwoleniu wydania publicznych pieniędzy na koncert.
Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza czy minister sportu i turystyki Joanna Mucha słusznie wydała 6 milionów złotych na koncert amerykańskiej piosenkarki Madonny na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dziennikarka TVN24 dotarła do korespondencji, która dotyczyła dofinansowania dla Ministerstwa Sportu. Jak podaje TVN24, w dokumentach tych nie ma ani słowa w nawiązaniu do koncertu. Jest jedynie mowa o "zarządzaniu Stadionem Narodowym", w tym o kosztach na imprezy testowe.

Czy świadomie nie wpisano zwrotu "koncert Madonny" we wniosku? - Trudno byłoby mi uwierzyć, że ci wszyscy urzędnicy byliby tak niekompetentni, że nie wiedzieli, co we wniosku zapisać - mówi TVN24 poseł PO Adam Szejnfeld. - Musieli rozdać ogólne koszty i schować to na samą Madonnę. Nie mogli wziąć, bo to by było zbyt "grube" - ocenia z kolei poseł Przemysław Wipler z sejmowej komisji finansów publicznych.

Wcześniej NIK zarzucił minister Musze niegospodarność. Z pieniędzy przeznaczonych na Euro 2012 i promocję siatkówki resort Muchy sfinansował koncert amerykańskiej piosenkarki - za blisko 6 milionów złotych.

sjk, TVN24