Chirac godzący w niepodległość Polski

Chirac godzący w niepodległość Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych uznała niedawną wypowiedź prezydenta Francji "za godzącą w suwerenność i godność naszego państwa oraz innych państw nią dotkniętych".
Komisja zwróciła się też do MSZ o wyjaśnienia w sprawie wypowiedzi przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano Prodiego.

"Wypowiedź prezydenta Francji odbieramy jako godzącą w zdrowe zasady współpracy europejskiej, w suwerenność i godność naszego państwa oraz innych państw nią dotkniętych" - czytamy w przyjętym przez Komisję oświadczeniu.

Chirac niedawno ostro skrytykował kraje kandydujące, w tym Polskę, za poparcie twardej polityki USA wobec Iraku.

Komisja "wzywa władze RP do zdecydowanej obrony pozycji i  godności Polski w życiu międzynarodowym i w ramach współpracy europejskiej".

"Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu RP jest poruszona wypowiedziami prezydenta Republiki Francji Jacquesa Chiraca na  temat polityki państw kandydujących do Unii Europejskiej, w tym na  temat stosunków polsko - amerykańskich i stanowiska Polski wobec sytuacji na Bliskim Wschodzie" - brzmi fragment oświadczenia.

Z inicjatywą w sprawie oświadczenia wystąpił Marek Jurek (PiS). Za jego przyjęciem głosowało 10 posłów, dwóch wstrzymało się od  głosu, jeden był przeciw.

Chirac na konferencji prasowej po szczycie Piętnastki w Brukseli ostrzegł, że może się to odbić na ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego (o przystąpieniu do UE) w obecnych państwach członkowskich, czyli spowodować zablokowanie rozszerzenia.

W ocenie prezydenta Francji zachowanie kandydatów było "niezbyt odpowiedzialne, a w każdym razie świadczące o niezbyt dobrym wychowaniu. Zmarnowali oni okazję, żeby siedzieć cicho" -  powiedział. Bowiem "przystępowanie do Unii Europejskiej wymaga minimum uzgadniania (stanowisk)" - tłumaczył. Zarzucił kandydatom infantylizm, lekkomyślność i niezdolność do przewidzenia konsekwencji.

Komisja zwróciła się do MSZ o dodatkowe wyjaśnienia w sprawie wypowiedzi przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano Prodiego, który - według AFP - miał stwierdzić, że Polska powinna "wybić sobie z głowy", iż będzie mogła korzystać z przywilejów gospodarczych Unii, a bezpieczeństwo narodowe oprzeć na sojuszu z  USA.

sg, pap