Własna firma lekiem na kryzys

Własna firma lekiem na kryzys

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Getty/FPM
W sytuacji, gdy o dobrą pracę, w dodatku dającą pewność zatrudnienia, niełatwo, warto pomyśleć o założeniu własnej firmy, która dałaby szansę na stabilizację zawodową.
Decyzja o rzuceniu się w wir robienia interesów z pewnością nie należy do najłatwiejszych, ale z wielu względów może być opłacalna. Najlepiej o tym świadczy fakt, że już prawie 3 mln Polaków prowadzi własną działalność gospodarczą.

Plusy i minusy

Co można zyskać, zakładając własną firmę? Przede wszystkim szansę na samodzielność. Samemu tworzy się własne miejsce pracy i samemu jest się sobie szefem. Nie trzeba słuchać poleceń przełożonego i drżeć na myśl, że np. czyjś kaprys lub zły humor może pozbawić etatu, a więc i środków do życia. Z czasem zyskuje się poczucie finansowej niezależności (zarobki zależą od tego, jak radzi sobie firma, a nie od układów w zakładzie pracy). Dostaje się też szansę na osiągnięcie wyższego statusu majątkowego, bo jeśli własna firma będzie się dobrze rozwijać, to zapewne przyniesie dochody wyższe niż praca na etacie. Jako przedsiębiorca ma się również dużo większą możliwość elastycznego kształtowania czasu i sposobu wykonywania pracy. Co ważne, można także stworzyć miejsca pracy np. dla członków rodziny i znajomych. Oczywiście, nie należy zapominać o tym, że prowadzenie własnej firmy może być nie tylko źródłem ogromnej satysfakcji, lecz także daje szansę na spełnienie ambicji zawodowych. Własna firma zapewnia konkretne, wymierne korzyści – część swoich wydatków (np. zarówno na zakup czy eksploatację urządzeń itp., jak i tych codziennych, związanych z bieżącym funkcjonowaniem) można wrzucić w koszty firmy (to ulga dla budżetu domowego). Byłoby jednak bardzo niedobrze, gdyby liczne zalety związane z prowadzeniem działalności gospodarczej całkowicie przesłoniły wady tego rozwiązania i niebezpieczeństwa, na które jest narażony przedsiębiorca. Zanim podejmie się decyzję o założeniu firmy, trzeba dokładnie rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”. Wolność i niezależność ma swoją cenę. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że największe niebezpieczeństwo, na jakie narażony jest każdy przedsiębiorca, związane jest z ryzykiem bankructwa. Nie można zapominać, że osoba fizyczna podejmująca działalność gospodarczą (ale też np. taka, która zakłada spółkę cywilną) bierze na siebie pełną odpowiedzialność, także materialną, za skutki własnych decyzji biznesowych (odpowiada całym swoim majątkiem; uchronić się przed tym można, zakładając spółkę z osobowością prawną, np. spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, ale to i trudniejsze, i bardziej kosztowne). Nic dziwnego, że wielu przedsiębiorcom nieustannie towarzyszy – dolegliwy zwłaszcza na początku działalności – stres związany z niepewnością co do powodzenia przedsięwzięcia. Należy również zapomnieć o spokoju i błogim poczuciu bezpieczeństwa – trzeba będzie nieustannie reagować na sytuację na rynku i zmieniające się oczekiwania klientów lub partnerów, odpowiadać na to, co robi konkurencja. Aby zachować szansę na sukces, nieodzowne okaże się zapewne ciągłe doskonalenie oferty, podnoszenie (lub zmiana) kwalifikacji, zdobywanie nowej wiedzy i umiejętności.

To wszystko sprawia, że wielu przedsiębiorców żyje problemami firmy 24 godziny na dobę. Sytuacji nie ułatwiają problemy z biurokracją oraz konieczność śledzenia na bieżąco zmian w prawie i ciągłego dostosowywania się do nich (dotyczy to choćby podatków czy prawa pracy). Na szczęście na rynku jest wiele ofert dobrych i niedrogich biur księgowych, które pomagają w żeglowaniu po wzburzonym morzu polskiego prawa. Warto już na wstępie pomyśleć o zapewnieniu sobie takiego partnera na przyszłość.

Podsumowanie własnych atutów i wad

Nie ma jednej, uniwersalnej recepty na sukces w biznesie. Czasem decydują o nim spryt, wysokie kwalifikacje, dobry pomysł, czasem – po prostu sprzyjające okoliczności czy łut szczęścia. Historia pełna jest przykładów wskazujących na to, że w szczególnych sytuacjach można na różne sposoby, startując od zera, stosunkowo szybko stać się bogaczem. Pod jednym warunkiem: trzeba tego chcieć i zdecydować się na podjęcie ryzyka, konsekwentnie realizując cel. Podejmując decyzję, należy ocenić swoje mocne i słabe strony jako przyszłego przedsiębiorcy. Rzetelna ocena sytuacji to już połowa sukcesu. Dużymi atutami na pewno będą: dobry pomysł na biznes oraz znajomość rynku. Jeśli do tego można dorzucić np. liczne kontakty, to właściwie sukces jest w kieszeni. Wówczas nawet jeśli nie dysponuje się pieniędzmi na rozruch (kapitał na start to kolejny atut, który się liczy), to ma się w ręku niezłe argumenty, np. przy poszukiwaniu zewnętrznych źródeł sfinansowania nowej inwestycji.

Jeśli jednak nie ma się w ręku tych wszystkich atutów, to wcale nie znaczy, że jest się na przegranej pozycji. Można przecież strategię swojej przyszłej firmy oprzeć na innych walorach – na wykorzystaniu własnych kwalifikacji (np. stolarza, hydraulika itd.) lub umiejętności (np. znajomości języków obcych). W grę przecież może wchodzić nie tylko działalność handlowa czy produkcyjna, ale także usługowa. Tu często nie potrzeba nawet dużych pieniędzy na starcie. Warto o tym pamiętać, bo według wielu specjalistów właśnie sfera usług będzie wciąż najprężniej rozwijającą się branżą w kraju. Dokonując takiej samooceny, być może znajdzie się w sobie także inne cechy, które okażą się pomocne w prowadzeniu firmy. W biznesie mogą bowiem się liczyć także mniej wymierne atuty, takie jak dokładność, cierpliwość, spryt czy intuicja. Rynek stwarza wiele możliwości – także osobom, które np. nie mają własnego pomysłu na firmę (taką szansę daje np. franchising).

Bez planu ani rusz

Jeszcze na etapie przymierzania się do założenia własnej firmy warto dokładnie ją sobie zaplanować. Przyda się także precyzyjny harmonogram działań (krok po kroku), jakie należy podjąć. Trzeba po prostu stworzyć własny biznesplan: na chłodno, obiektywnie, podpierając się precyzyjnymi wyliczeniami i danymi, przemyśleć strategię swojej przyszłej firmy, jej produkty lub usługi, przeanalizować sytuację na rynku i sprawdzić konkurencję, wymyślić działania marketingowe oraz źródła finansowania, z jakich można skorzystać. Wytyczyć także plan finansowy własnej firmy oraz zarysować dla niej prognozy, analizując przy tym efektywność swojej inwestycji (podpowiedzi, jak sporządzić dobry biznesplan, można znaleźć m.in. na stronach urzędów pracy). Taki biznesplan pozwoli lepiej ocenić szansę powodzenia pomysłu, a w przyszłości może posłużyć za punkt wyjścia do tworzenia dokumentów wymaganych przy pozyskiwaniu źródeł finansowania (np. przy ubieganiu się o kredyt w banku, dofinansowanie z urzędu pracy lub ze środków unijnych).

Szybko, wygodnie i bezpłatnie

Sama procedura założenia firmy jest dziś już stosunkowo łatwa i nie zajmuje zbyt wiele czasu. W pierwszej kolejności trzeba zdecydować, jaką formę prawną wybrać dla firmy: czy ma to być indywidualna działalność gospodarcza, czy może spółka. Do wyboru jest wiele rodzajów spółek, których sposób działania oraz różne zakresy odpowiedzialności wspólników reguluje kodeks cywilny (spółka cywilna) lub kodeks spółek handlowych (np. spółka z ograniczoną odpowiedzialnością).

Zdecydowana większość osób fizycznych decyduje się jednak na podjęcie indywidualnej działalności gospodarczej, gdyż jest to rozwiązanie tanie, stosunkowo proste (łatwa, szybka i darmowa rejestracja, mniej skomplikowana księgowość) i elastyczne (m.in. można wybrać dogodną dla siebie formę opodatkowania). Aby ją podjąć, trzeba w pierwszej kolejności dokonać jej rejestracji, składając wniosek o dokonanie wpisu w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Wniosek (CEIDG-1) można złożyć osobiście w urzędzie miasta lub gminy, korespondencyjnie albo przez internet (www. firma.gov.pl; trzeba do tego mieć albo podpis elektroniczny, albo zaufany profil ePUAP, który można założyć na stronie epuap.gov. pl). Oprócz wniosku będzie potrzebny dokument tożsamości. Wniosek CEIDG-1 stanowi jednocześnie zgłoszenie do ZUS lub KRUS, GUS (uzyskuje się numer REGON) oraz urzędu skarbowego (uzyskuje się NIP i wybiera się formę opodatkowania). We wniosku należy wpisać m.in. dane osobowe, nazwę firmy, adres działalności, datę rozpoczęcia działalności, sposób i miejsce opodatkowania, a także kategorię PKD (dokładnie określa rodzaj działalności, jaką zamierza się podjąć; wyszukiwarkę branż można znaleźć m.in. na stronie gus-pkd.pl; nie ma ograniczeń – można podać wiele różnych sfer działalności). Jeśli firma ma być podatnikiem VAT, trzeba dodatkowo złożyć formularz VAT-R (osobiście w urzędzie skarbowym lub przez internet przy użyciu podpisu elektronicznego). To jedyna czynność, za którą trzeba zapłacić (170 zł). Wszystkie pozostałe są bezpłatne.

W ciągu siedmiu dni od daty rozpoczęcia działalności trzeba zgłosić się do ZUS, by wypełnić odpowiedni druk (jeśli będziemy się utrzymywać wyłącznie z działalności gospodarczej – druk ZUA). Trzeba pamiętać, że w przypadku niektórych rodzajów działalności (np. handel alkoholem) potrzebne są jeszcze odpowiednie koncesje lub zezwolenia. Jeśli firma zamierza zatrudnić pracowników, to dodatkowo w ciągu 30 dni trzeba zawiadomić Państwową Inspekcję Pracy (więcej informacji na stronie www.pip.gov.pl), a w wypadku niektórych rodzajów działalności – sanepid (www.gis.gov.pl). Po zarejestrowaniu firmy pozostaje już tylko wyrobić sobie pieczątkę, założyć konto w banku i zacząć działać.

Podatkowy ból głowy

Rejestrując firmę, Spółki trzeba cywilne podjąć bardzo ważną decyzję dotyczącą formy rozliczania z podatków. Tę decyzję Spółki można cywilne potem zmienić, ale tylko raz w roku, do 20 stycznia. Do wyboru są cztery różne sposoby. Każdy z nich ma swoje zalety i wady. Opodatkowanie na zasadach ogólnych 279 (z 277 zastosowaniem 276 276skali podatkowej ze stawkami podatku 18 lub 32 proc.) daje m.in. możliwość korzystania 279 277 276 276 z ulg podatkowych, wspólnego rozliczania się z małżonkiem, a także większy wpływ na kształtowanie wysokości kosztów uzyskania przychodów. Wiąże 2003 się r. jednak 2005 z r. koniecznością 2008 r. 2011 r. prowadzenia pełnej księgowości i ryzykiem wejścia w 32-proc. próg podatkowy. Ryzyko 2003 r. 2005 r. 2008 r. 2011 r. to można wyeliminować, wybierając podatek liniowy (19 proc.), ale wówczas traci się możliwość korzystania z ulg czy wspólnego opodatkowania.

Prostszą formą opodatkowania jest ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Wybierając ten sposób, należy jedynie ewidencjonować swoje przychody i odprowadzać od nich podatek według stawki ustalonej dla rodzaju prowadzonej działalności. Nie ma jednak możliwości potrącania kosztów, odliczania ulg oraz wspólnego rozliczania się. Te same minusy (do tego jeszcze brak możliwości zatrudnienia pracownika na umowę o dzieło lub zlecenie) ma karta podatkowa – najprostszy sposób rozliczania się z fiskusem. Nie wymaga ona prowadzenia ksiąg, składania zeznań, odprowadzania zaliczek. Stawki są określone kwotowo – po prostu stosowną sumę podatnik musi wpłacić raz w miesiącu. Osobny problem stanowi decyzja o tym, czy stać się podatnikiem VAT, czy nie (zwolnione z tego są firmy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyła 150 tys. zł). Rachunek korzyści i kosztów z tym związanych nie jest oczywisty i w dużej mierze zależy od rodzaju działalności, jaką zamierzamy podjąć. Tę kwestię trzeba dokładnie przedyskutować z firmą, która będzie prowadzić naszą księgowość.

Pomocna dłoń

Planując założenie firmy lub dokonując jej rejestracji, można się poczuć nieco przytłoczonym – nie tylko formalnościami, lecz także samą koniecznością dokonywania wyborów i podejmowania decyzji, których konsekwencji można w pierwszej chwili nie dostrzegać. To naturalne. Trzeba jednak pamiętać, że na każdym etapie realizowania swoich planów można liczyć na bezpłatne, fachowe doradztwo i pomoc ze strony instytucji rządowych, tworzących cały system wspierania przedsiębiorczości. Warto poszukać szczegółowych informacji i wskazówek przede wszystkim na stronach Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (www.parp.gov.pl), w ośrodkach Krajowego Systemu Usług (www.ksu.parp. Osoby p gov.pl) czy w międzynarodowej sieci punktów według Enterprise 281 Europe Network (www.een.org. pl), a także w poszczególnych ministerstwach i urzędach pracy.

To także doskonałe adresy, pod którymi 1 można znaleźć informacje na temat licznych obecnie możliwości sfinansowania własnych 30.06.2013 planów biznesowych. Brak pieniędzy wcale nie musi być barierą nie do pokonania w drodze do własnej firmy. Jednym ze źródeł pozyskania środków mogą być banki, które coraz chętniej udzielają kredytów – np. z wykorzystaniem dotacji unijnych – także przedsiębiorcom rozpoczynającym działalność. Niekiedy jednak uzyskanie kredytu może być trudne. Dlatego warto zwrócić uwagę na inne możliwości, takie jak dofinansowanie dla firm innowacyjnych (www.parp.gov.pl, www.web.gov.pl/startup), pomoc w ramach promocji przedsiębiorczości i samozatrudnienia oraz usługi funduszy pożyczkowych i poręczeniowych (www. pi.gov.pl, także strony KSU), wsparcie dla osób bezrobotnych chcących założyć firmę (urzędy pracy: doradztwo, dotacje, ale także np. specjalne, tańsze lokale) itd. Zawsze też opłaca się sprawdzać aktualną ofertę Banku Gospodarstwa Krajowego (www.bgk.pl), który uczestniczy i pośredniczy w realizacji licznych programów mających na celu wspieranie małych i średnich firm, także programów wykorzystujących środki unijne, jak choćby JEREMIE (www.jeremie.com.pl). Wystarczy się dobrze rozejrzeć dookoła, by stwierdzić, że możliwości na rozwinięcie skrzydeł jest naprawdę wiele. ■